Mam nadzieję, że posłuży, chociaż czasem boję się, że mi zaraz odleci z wiatrem tak samo jak foliak
W gruncie nam łącznie 19 szt., niektóre odmiany to powtórzenia odmian posadzonych w szklarni plus odmiany karłowe. Są tam: Aurija, San Marzano, Costoluto Fiorentino, Green Zebra, Betalux, Dwarf Beauty King, Cytrynek Groniasty, jakiś "hiszpański" od koleżanki z byłej już pracy.
U mnie sadzonki różnie wyglądają. Najładniej te, które posadziłam najwcześniej. Te przetrzymane w doniczkach nieraz mi przyschły, pewnie mają niedobory i z tego powodu pożółkły.
Możliwe, że mamy tego samego dostawcę w zeszłym roku wymieniałam się z Patrycją. Na pewno mam jeszcze Kosovo, Megagroniasty Kozula 14 i Malinowy Kapturek.
W tym roku będzie duży wybór, bo mam chyba z 83 odmiany i planuję zebrać nasiona. Wyślę Wam znów "pokarm dla rybek" i wprowadzę w dylematy, które posiać