Słowo kluczowe 'wiosna w ogrodzie'

Agata bardzo kocha ogrody i kwiaty. Jest niezwykle pracowita i pogodna, a przy tym niesłychanie życzliwa i ludziom i zwierzętom.

Kiedy 16 lat temu jechała z Rysiem tą ulicą, przy której obecnie mieszkają, zachwyciła ich aleja drzew, las, a po drugiej stronie ładne domki i wtedy bardzo zapragnęli tu zamieszkać. Wraz z mężem sprzedali mieszkanie w Warszawie i rozpoczęli negocjacje z panem Józiem, który po dokonaniu transakcji został na tej działce w starym domu do 1996 roku. Agatka z rodziną sprowadziła się tutaj w 1993 roku.

Spacerując co roku po wiosennym ogrodzie nie sposób oprzeć się urokowi kolorowych tulipanów, które pięknie wyglądają na każdej rabacie i w każdym towarzystwie. Są coraz bardziej popularne, zaczynamy je sadzić także na miejskich skwerach i kwietnikach.

Oprócz ich urody jednym z pierwszych powodów popularności jest to, że są łatwo dostępne, dość tanie i mają szeroką gamę barw i form. Większość sklepów ogrodniczych sprzedaje je jesienią w specjalnych pakietach, pomieszane lub w jednolitych kolorach. Tulipany pięknie wyglądają z niezapominajkami, wiosennymi bylinami i innymi wczesnymi kwiatami cebulowymi. Mniejsze gatunki tulipanów botanicznych mają delikatniejszą formę i znajdują zastosowanie w ogrodach skalnych, do pojemników lub na obwódki, a także w ogrodach kolekcjonerskich.

Narcyzy (Narcissus) są jedną z pierwszych oznak wiosny i wprowadzają radosny kolor do ogrodu. Te odporne rośliny przetrwają w większości warunków. Jeśli zadbamy o właściwe pH gleby, drenaż oraz odpowiednią ilość godzin nasłonecznienia, będą się wspaniale w naszych ogrodach rozwijać i kwitnąć.

Kiedyś narcyzy były postrzegane jako chwast, ale w XVII wieku powróciły do ogrodów, gdzie pozostały do dziś. Mimo, że nigdy nie było szału na nie, od zawsze panowała tulipanomania, narcyzy osiągnęły dużą popularność na przełomie XX wieku, kiedy wprowadzono na rynek setki nowych mieszańców. Narcyzy uważane są za rośliny historyczne, wprowadzono je do ogrodów przed 1940 rokiem.

Długa i śnieżna zima oraz długo zalegający śnieg, pozostawiają po sobie brzydkie plamy. Jednak, gdy tylko miną roztopy i ziemia obeschnie, a trawnik przestanie się lepić - powinniśmy przystąpić do jego ratowania. Nawet najbardziej zniszczoną murawę da się naprawić, a zabiegi, o których piszę poniżej można również zrobić na trawnikach wyglądających dobrze.

W porę wykonane pozwolą trawie szybko "ruszyć", kiedy tylko temperatura się podniesie i zapewnią ogrodowi piękne tło na cały sezon, a nam - właścicielom uspokajający widok nieskazitelnie zielonej murawy.

Krokusy - kolorowe zwiastuny wiosny, posadzone jesienią, rosły i gromadziły energię w poprzednim sezonie wegetacyjnym, a następnie zapadły w stan uśpienia podczas zimowej pogody, aby odżyć właśnie teraz, kiedy zrobiło się ciepło i pierwsze silniejsze promienie słońca ogrzały ziemię. Inne wiosenne kwiaty także zaczynają już kwitnąć. Niskie temperatury już się kończą, a dni są coraz dłuższe ... nareszcie!

Po długiej zimie jaskrawe, kolorowe kielichy zaczynają przeciskać się w wilgotnej glebie do słońca. Ciekawe, czy tak samo jak ja czekacie na przebudzenie ogrodu z pierwszym kolorami wiosny?

Czy wiosenny ogród mógłby istnieć bez hiacyntów? To niemożliwe. Przedstawiam więc te niezawodne i łatwe w uprawie wiosenne kwiaty cebulowe o przepięknym zapachu i niespotykanych barwach. Dzięki bogatej gamie kolorów, każdy z nas znajdzie swój ulubiony.

Hiacynty kwitną w kwietniu - maju przez dwa, trzy tygodnie i choć teraz jeszcze zima nie odpuszcza miejscami, ja już teraz za nimi tęsknię i często biegnę do kwiaciarni po jedną, choćby najmniejszą roślinę, aby wypełnić dom mocnym zapachem.

Życzymy Wam Kochane Ogrodniczki z okazji Dnia Kobiet, aby zdrowie Wam dopisywało, radość z pracy zawodowej i ogrodowej Was nie opuszczała i entuzjazm Wam towarzyszył przy wymyślaniu coraz to wspanialszych pomysłów w ogrodzie.

Moim ukochanym zajęciem obok pracy w ogrodzie jest robienie ogrodniczych zakupów i wypatrywanie nowości. Przemierzam Warszawę wzdłuż i wszerz, czasem robię nawet takie okrążenie: Puławska - Konstancin - Płochocińska - Modlińska - Łomianki. Wracam wtedy przez Ożarów. Właśnie przedwczoraj przejechałam na drugą stronę Wisły i udałam się do Anina, aby przed Dniem Kobiet i z okazji zbliżającej się wiosny sprawdzić co nowego tam się dzieje.

Pierwiosnki, zwane też prymulkami to jedne z pierwszych kwiatów wiosny. Nazwa wywodzi się od słowa primus - wczesny. Ich wesołe, kolorowe kwiaty dodają nam energii, gdy tylko marzec zrobi się ciepły. Zakwitają w gruncie. Jako pierwsze pojawiają się kwiaty pierwiosnka wyniosłego (Primula elatior), ząbkowanego (Primula denticulata) i gruzińskiego (Primula juliae).

Nieco później (kwiecień, maj) zaczynają kwitnienie inne gatunki, a mianowicie dziko rosnący w Polsce pierwiosnek lekarski (Primula officinalis), bezłodygowy (Primula acaulis) i łyszczak (Primula auricula), a także pochodzące od niego pierwiosnek omszony (Primula x pubescens), omączony (Primula farinosa) i zarzyczkowaty (Primula cortusoides).

Latem kwitną pierwiosnki japońskie (Primula japonica), Viala (Primula vialii), kwiecisty (Primula florindae), przyprószony (Primula pulve) i Beesa (Primula beesiana).

Wiosna tuż, tuż, ale zanim kwiaty wyjdą na rabatach z ziemi, możemy nieco przyspieszyć wiosnę i wykonać kilka nastrojowych i bardzo wesołych kompozycji w donicach i ustawić je przy wejściu do domu. Jest to o tyle wygodne, że nawet w czasie zapowiadanego powrotu mrozu czy śniegu, możemy te kwiaty wynieść na kilka dni do garażu czy domu i ochronić przed szkodliwymi temperaturami.

Co roku robię takie kompozycje przed Wielkanocą, a czasami nawet wcześniej. Tak mi wtedy tęskno za kwiatami, że jadę na giełdę kwiatową i kupuję kolorowe pierwiosnki, kwitnące tulipany i hiacynty, zaopatruję się też w pierwsze bratki. Soczyste kolory są tak wesołe, że wywołują świetny nastrój i zimowa depresja znika jak ręką odjął.