Agato, jestem Pieknie wyszla Ci ta rabata. W ktorym miejscu chcesz posadzic roze? Jak niska ma byc? Jestes pewna, ze chcesz tam roze?

Ogolnie te niskie rozyczki czasem moga zaskoczyc swoja wielkoscia Plusem jest to, ze mozna je ciac prawie do ziemi
Piekna i pachnaca jest Annapurna, ale pewnie bedzie za wysoka.
Kolor czerwonego wina i powalajacy zapach ma Astrid Gräfin von Hardenberg, ale pewnie tez bedzie za wysoka.
Bardzo fajna i niska jest seria Bienenweide, np. white, apricot, pink. Nie trzeba jej czyscic po kwitnieniu.
Bardzo fajna jest Pepita, ale rozowa. Tez nie trzeba za wiele czyscic po kwtnieniu.
Malutka jest Lupo, a Kasia Katkak ja sobie bardzo chwali. Pasowalaby do hortki i bylin na pewno.
Dziewczyny chwala Lavender Ice, kolor lawendowy. Jest mala i nieklopotliwa, tylko nie wiem, czy nie bedzie sie gryzla z hortensja.
Z troche wiekszych moge Ci polecic Garden of Roses albo Hansestadt Rostock. Obie bardzo zdrowe.
To na razie tyle

Anitko - bardzo prawdopodobne, że w jesiennym rzucie tam dosadzę czosnki Purple sensation - na razie tam tylko szczypiorki główkowatych są, 3 róże Lavender ice, ale wiaodmo, że na nie to trzeba poczekać W samej kocimiętce rosną 3 sztuki gladiatorów, ale mizerne jakieś wyszły Purple sensation faktycznie by tak pięknie się wkomponowały.

Kasi moją ulubioną kolorystykę nasz w ogrodzie. Orlik choć jeden to śliczny. Ja miała w zeszłym roku takiego samego intruza udającego trawkę w rozplenicy. Musiałam wyrzucić, bo ją zagłuszył.
Może te czosnki posadź tam gdzie masz kocimiętkę ( za nią), bo on już teraz ma u ciebie spore rozmiary i te liści by zasłoniła.I fajnie z tym srebrzystym kolorem kocimiętki fiolet by się komponował.

O Matko, podziwiam, nie chciałoby mi się

Te zawilce wiosenne rozsiały mi się jak wściekłe, wyłażą cały czas, wyrywam a one ciągle są. Poza tzw. "zemstą ogrodowiska" czyli werbeną, to jedyna roślina, która u mnie może zostać drugą "zemstą".
Jesienne dla odmiany chyba kaput, jedna sztuka jakieś marne listki wypuściła. Podejrzewam, że ten marcowy mróz je załatwił, trzeba było okopczykować.
Z róż to u mnie na razie tylko jeden Old Port ma aż! jeden pączek i to malutki.

Dziękuję za informację - zajrzę
Chyba wymienię na róże okrywowe, tylko niby nowych róż w miejsce poprzednich nie powinno się sadzić - przetestuję

Trzymam paluszki za Twoje róże. Czasami takie połamanie przez psa dobrze roślinie robi U mnie hortensja i rh po połamaniu i zadeptaniu odbiły i ruszyły porządnie z kopyta. Rh jest pięknym krzewem, a hortka była wysoka jak nigdy, miała pędy mojego wzrostu

Dziękuję Janko

A wiesz, że ja jeszcze bardziej się nie mogę róż doczekać Posadziłam sporo odmian jesienią i bardzo jestem ciekawa efektu Na Williamie Shakespearze niestety już zauważyłam mszyce, wrrr...

Jeszcze mam posadzone teraz różyczki wiosną, ale to już w ilości
"powtarzalnej" dla stworzenia mikroszpalerku

Z nowości jesiennych u mnie będą:

- Mariatheresia
- Clair rennaissance
- Home & Garden
- Pastella
- Pashmina
- Artemis
- Eden rose
- Heidi Klum
- Laguna
- Jasmina
- Giardina
- Aphrodite
- Voyage
- Bailando
- Marchenzauber


Z wiosennych:
- Lavender Ice
- Baronesse
- i niezbyt znana Kimono

Widoczek z okna śliczny! Nie mogę się doczekać Twoich róż w tym sezonie

U mnie hortki bukietowe na tym samym etapie.

Pierwszy projekt



1) Munstead Wood MW
2) Chandos Beauty ChB
3) Big Purple BP
4) Charles Austin ChB
5) Clair Austin CA
6) Claire Marshall CM
7) Lavender Ice LI
8) Goldelse GE

Koła oznaczające róże na rysunku mają ich przybliżone szerokości.