Wczorajszy dzień to już zupełnie wiosenny był

+14C w cieniu



Normalnie szok. Zasuwałam w samej koszulce, bluza i kufajka poszły w kąt.
Po wczorajszym dniu mam zdecydowanie większość cięcia za sobą. Poszłam za przykładem Helen i opitoliłam również hakonki, bo już są młode kiełki. Wydepilowałam nóżki madame Jacqueline Hillier, mam nadzieję, że w tym roku pójdzie trochę w górę. Wszystkie hortensje, maiskanty, rozplenice obcięte. Drzewka też. Budleje też

. Róże czekają na swój termin

.
Oczary i ciemierniki miały wczoraj duże wzięcie. Przebudziły się pierwsze pszczoły i rozpaczliwie szukały pożytku. Przebiśniegi coraz większe, krokusy już pokazują kolorowe pąki. Ale jak spojrzałam na zdjęcia z ub. roku, to 19 lutego miałam już wszystkie cebulowe rozkwitnięte. Mróz i śnieg trochę to wszystko przystopowały.
____________________
Asia
Ogród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.