galgAsia
18:40, 13 lis 2019
Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Oj dziewczyny moje kochane
Wiecie, że mam szum w uszach i mroczki przed oczami? To nie jest burza mózgów, to jest huragan tropikalny
Zacznę od końca:
Dorii - sorki, ale nigdy czarny, nigdy grafitowy . Zupełnie nie moja bajka A poza wszystkim - ten ogród jest za mały na czarny...
Iwonka - mówiąc wnęka na bramę masz na myśli toporną kanciastą bramę przesuwną czy furtkę, bo trochę się zgubiłam . Piny pasują do furtki, ale Ty piszesz o bramie...
Ewa, Misia, Mrokasia - zarówno mur, jak i pustaki stoją tam, gdzie stoją jakieś 20-30 lat. Raczej wątpię, by można z tego stworzyć coś sensownego - w znaczeniu że pokruszone, nierówne, zwietrzałe, czy co tam jeszcze. Murowanie - od strony warsztatu rejon niedostępny, od strony wgłębnika też niekoniecznie. Wpuszczenie fachowców z rusztowaniami na rabaty to robienie tych rabat od nowa. Tak miał mój brat, mimo ciągłej obecności kogoś w domu i nadzoru. Własnymi siłami tego nie zrobimy, a już na pewno nie ja . No wiem, maruda jestem straszna...
Na razie o murze chyba nie będę myślała , zajmę się drugą stroną ogrodu, bo zaś oszaleję
BTW - dzięki stukrotne!!! Jesteście przekochane
Wiecie, że mam szum w uszach i mroczki przed oczami? To nie jest burza mózgów, to jest huragan tropikalny
Zacznę od końca:
Dorii - sorki, ale nigdy czarny, nigdy grafitowy . Zupełnie nie moja bajka A poza wszystkim - ten ogród jest za mały na czarny...
Iwonka - mówiąc wnęka na bramę masz na myśli toporną kanciastą bramę przesuwną czy furtkę, bo trochę się zgubiłam . Piny pasują do furtki, ale Ty piszesz o bramie...
Ewa, Misia, Mrokasia - zarówno mur, jak i pustaki stoją tam, gdzie stoją jakieś 20-30 lat. Raczej wątpię, by można z tego stworzyć coś sensownego - w znaczeniu że pokruszone, nierówne, zwietrzałe, czy co tam jeszcze. Murowanie - od strony warsztatu rejon niedostępny, od strony wgłębnika też niekoniecznie. Wpuszczenie fachowców z rusztowaniami na rabaty to robienie tych rabat od nowa. Tak miał mój brat, mimo ciągłej obecności kogoś w domu i nadzoru. Własnymi siłami tego nie zrobimy, a już na pewno nie ja . No wiem, maruda jestem straszna...
Na razie o murze chyba nie będę myślała , zajmę się drugą stroną ogrodu, bo zaś oszaleję
BTW - dzięki stukrotne!!! Jesteście przekochane
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.