Dziś był kolejny dzień bez deszczu

, więc udałam się znów do ogródeczka. Ziiimno było okropnie, bo wiatr sobie nie żałował, +5C tylko, i mimo że cały czas się uwijałam, to doopka zmarzła

Wzięłam się za porządki przedzimowe - zbieranie "do kupy", układanie, chowanie... Nudy na pudy i (chyba) nikt tego nie lubi, ale zrobić trzeba. Podlałam drzewa i krzewy florowitem pk. Wsadziłam oczary i parę innych do dużych donic i ustawiłam w zacisznym miejscu. Przy okazji sprawdziłam, czy w donicach z cebulami (hiacynty i narcyzy) tli się życie - bo po tych suszach miałam obawy... Niepotrzebnie - znalazłam zielone kiełki, jest nadzieja

. Muszę tylko sprawdzić, kiedy sypnąć im coś dobrego na wiosnę - pewnie azofoskę przed kwitnieniem, ale na pewno to nie pamiętam...
____________________
Asia
Ogród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.