Teraz nikt nie chce siedzieć

Krzesełka również podziwiam

galgAsia napisał(a)

Misiulku, buziak świąteczne
Łoj, a miały zachęcać do siadania...

Skrót myślowy mi wyszedł chciałam napisać że do podziwiania magnolii siedząc na krzesełkach z kawką oczywiście

Super krzesełka, drewno akacjowe jest bardzo dobre, twarde, długo wytrzymają.
A naparstnicę, jak wolisz, możesz zostawić. U mnie się tak wysiewają. Choć wtedy krzywo rośnie, przebija się przez gąszcz róży.
Albo przesadź. Ja mam lekką ziemię, więc po prostu wbijam palce pod naparstnicę i ją wyciągam. Lub zahaczam ją pazurkami, takimi do pielenia, i wyciągam, żeby nie uszkodzić korzeni róż. Bez większego problemu dają się przesadzać, czasem nawet nie zauważają. A niekiedy wystarczy oberwać te największe liście na obrzeżu.
Powodzenia

Krzesełka ekstra, no ja mam wprawdzie łózka (wygodniejsze) ale krzesełka ok.

U mnie brunera też juz ma kwiatki i powoli funkie wychodzą. Niestety są już chyba pierwsze straty, jeden krwiściąg cos ledwo, trojeść bulwiasta ani słychu, ani widu i dwóch kłosowców nie widzę i to chyba tych pomarańczowych (najładniejszych).

Jeszcze czekam.

Asia z fasolką poczekaj, ona jest najbardziej wrażliwa na ochłodzenia. Chyba że będziesz ją agro przykrywać.

U mnie naparstnica daje radę w róźy, czasem gdzieś tak się wysieję. Ale przesadzanie też znosi, korzenie ma płytkie, więc nie powinnaś uszkodzić róży przy wykopywaniu.

Takie krzesełka też z chęcią miałabym w ogrodzie.

U Ciebie wszystko tak zaawansowane wiosennie jak u Gruszki

Tego wiąza już zacznij podkrzesywać, póki gałązki nie są jeszcze grube. Im mniejsza rana po cięciu, tym lepiej. On i tak, po ulistnieniu, będzie wyglądał jak liściasta kulka, bo z wyższych gałązek uzupełni braki w dole.
Fasolę można już siać. Zwłaszcza szparagową. Te tyczne są bardziej wrażliwe.
Ludowe wytyczne mówią, że można siać fasolę, kiedy ogrodnik na boso może oblecieć ogród.
Pomijając dzisiejszą i jutrzejsza aurę, to już się da.
Fasolę dobrze jest siać w dwutygodniowych odstępach. Wtedy zbiory się wydłużają.

Nowe zdjęcia żółtej magnolki. Ma jakieś 170cm wysokości. Kwiaty kremowożółte. Nie pachną.

A ile przyrasta? Elizabeth rośnie migiem, niedawno wrzucałam fotki przed i po.

Nie, ze wzrostem się nie spieszy. Spojrzałam na ubiegłoroczne zdjęcia i jeśli przyrosła, to bardzo nieznacznie.