Aurelllia napisał(a)

Bylinówki w pełnym kwieciu - cudnie Poduchy mi się bardzo podobają, a jak wygodnie się teraz musi siedzieć i podziwiać ogród

Aurelka, jesteś Czytałam, że różnie się w życiu plecie, ale mam nadzieję, że karta się odwróci i znów będzie dobrze.
Roślinki kwitną, choć nie na maxa, jednak ta susza i upały robią swoje. Nic to, musimy po prostu przetrwać ten sezon z nadzieją, że następny będzie jednak lepszy

sylwik69 napisał(a)

Potwierdzam
Mimo braku deszczu i tak masz piękne rośliny

Sylwuś, jakoś musimy to przetrwać - i my, i nasze ogrody. A do następnego sezonu przygotować się na maxa

Gosiek33 napisał(a)

Kciuki za ozdrowienie klona trzymam. Nie wiem czy nie trzeba będzie powtórzyć zapodanie tego preparatu?

Tak, Gosiu, taki mam plan. Stoi napisane w ulotce, że max. 3 razy w sezonie można go użyć, w odstępach minim. 10 - dniowych i tak zrobię. Będę walczyła o niego ile będę mogła

Wczoraj i dzisiaj, mimo bardzo niesprzyjających okoliczności przyrody , walczyliśmy z nową rabatą. Wczoraj do końca przeniosłam ziemię liściową i zlikwidowałam liściownik, poprzenosiłam rośliny w doniczkach. Dziś kopaliśmy.
Letko nie było, kilka razy myślałam, że zemdleję z gorąca ,albo że dostałam udaru cieplnego , ale dzięki eMkowi zapełniliśmy cały kontener. Okazało się, że będzie potrzebny jeszcze jeden



A to są nasze ulubione Walentynki - ja dostałam saperkę, eM - kilof

Takie tamy

Zaczyna się hortensji czas I pomyśleć, że kiedyś wcale za nimi nie przepadałam

galgAsia napisał(a)

A to są nasze ulubione Walentynki - ja dostałam saperkę, eM - kilof

Wyglądają prawie jak narzędzia zbrodni
Widoki roślinne wyjątkowo przyjemnie dla oka