Dam znać o ile uda mi się kupić stacjonarnie, szukałam po necie ale akurat z tym żelazowym preparatem chyba ciężko, albo ja gapa i nie umiem znaleźć Widzę, że w casto jest ale ja do casto mam obecnie daleko
U mnie slimakow w tym roku tez wiecej, ale tragedii nie ma. Chyba plus dzialki ktora z dwoch stron otoczona jest ulica. Widze, ze dyskusja o gnojoweczkach u mnie wlasnie pachnie druga z pokrzywy. Z konskich bobkow tez robie, ale nie z suchych tylko takich cieplych, swiezych ja tam lubie ich zapach, bo koniara jestem
Nic mi nie mówcie o ślimakach, choć u moich Rodziców jeszcze gorzej z nimi. Mimo wszystko jakieś jeżówki i warzywa mam. Jak widzę to zbieram i topię. Granulki z żelazem kupię nastepnym razem przy okazji zakupów.
Na mojej działce kiedyś było masakrycznie dużo ślimaków, a w ciągu ostatnich kilku lat znacznie się poprawiło, w miarę jak zagospodarowywaliśmy ogród, lata były też może mniej obfite w opady. Ale w tym roku jest znowu wysyp - i co dziwne, one faktycznie jedzą rośliny, których nigdy wcześniej nie ruszały - np floks i malwy. Kiedyś musiałam chronić tylko dalie, ostróżki i języczkę. A teraz pełno roślin ma albo dziury, albo już brak liści. Ptaszki posiały mi cały rządek słoneczników, z którego się cieszyłam - ale gdzie tam, wszystkie mają łby ucięte...
Podziwiam Cię, ja wyszłam teraz "w ogród" i jestem przerażona ilością obrzydliwych ślimaków, nie dam rady ich wyzbierać Udało Ci się kupić ten preparat?