Nacieszyłam oczy kwitnącymi tulipanami, niskimi irysami, ani jednych ani drugich nie mam u siebie.
Pomysł na małe oczka bardzo dobry, nie wiem, czy się też na takie nie zdecyduję. U mnie żaby ładują się do pojemnika z wodą pod rzygaczem. Potem nie dają rady wyleźć, często musiałam pomagać.
Patrzę na ziemię pod trawnik, ile dałabym za tak łatwą w obróbce
Wiktorio, to jest tylko złudzenie. ziemię mam gliniastą, na wierzchu spiek. większość działki mam przekopaną, i przesianą. czasami była glina, z której można byłoby garnki lepić. Długo pracowałam nad strukturą ziemi. Od samego początku ściółkowanie, to bardzo poprawiło, stała się pulchniejsza. często stosowałam Rosahumus.
Moje oczka maja około 45 -50cm głębokości. U mnie zimują bez problemu lilie wodne, te do płytkich oczek, skrzyp wodny, tatarak zwyczajny, rogatek, ponikło igłowate, przęstka wodna, pontederia.
Bardzo lubię te Twoje oczka wodne, tyle w nich życia. Tulipanki piękne, teraz jest tyle różnych odmian,
ogromna różnorodność kolorów i kształtów, jest co podziwiać.