ewsyg napisał(a)

Budzi się życie wodne.

Jakie masz Ewciu roślinki w swoich kastrach, bo wczoraj wkopałam u siebie i stanęłam przed dylematem roślinnym

ewsyg napisał(a)

Moje oczka maja około 45 -50cm głębokości. U mnie zimują bez problemu lilie wodne, te do płytkich oczek, skrzyp wodny, tatarak zwyczajny, rogatek, ponikło igłowate, przęstka wodna, pontederia.

Znalazłam odpowiedź a gdzie kupiłaś lilie wodne do małych oczek?

Agnieszko, teraz będzie coraz więcej kwiecia, co mnie bardzo cieszy. Na brak pracy nie narzekam. kombinuję jak dobę wydłużyć.

Wiktorio, na pewno Rosahumus to świetny ukorzeniacz (zrobiłam kiedyś eksperyment). Uważam, że również poprawia strukturę gleby. Jednak, czy sam sobie z tym poradzi ? Chyba jednak nie. W moim odczuciu to jest składowa wielu czynników. Ja zawsze przed wysiewem nasion do ziemi, polewam ja rosahumusem i mocno podlewam nim nowo sadzone rośliny.

Jolu, wszystkie oczka ma wkopane do ziemi i nic z nimi nie robię na zimę. Nie ubieram wody. Staram się dużo nie ingerować w ten ekosystem. Wyjmuję tylko glony i obumarłe części roślin.

Alicjo, ja też je bardzo polubiłam. Cebulowych muszę dokupić jesienią.

Ula, roślinki do oczka, w tym lilie wodne, głównie kupowałam w sklepie Sadzawka.

Oczko między rododendronami - jaki to wspaniały pomysł ! Chyba zacznę poszukiwania miejsca w ogrodzie, żeby zrobić chociaż takie malutkie oczko

ewsyg napisał(a)

Wiktorio, na pewno Rosahumus to świetny ukorzeniacz (zrobiłam kiedyś eksperyment). Uważam, że również poprawia strukturę gleby. Jednak, czy sam sobie z tym poradzi ? Chyba jednak nie. W moim odczuciu to jest składowa wielu czynników. Ja zawsze przed wysiewem nasion do ziemi, polewam ja rosahumusem i mocno podlewam nim nowo sadzone rośliny.

Bardzo cenne info, dziękuję

Napia napisał(a)

Oczko między rododendronami - jaki to wspaniały pomysł ! Chyba zacznę poszukiwania miejsca w ogrodzie, żeby zrobić chociaż takie malutkie oczko

Agnieszko, moim zdaniem warto to zrobić. Ja mam je w celu poprawy mikroklimatu dla rododendronów.

Moje Mazury dzisiaj






prawie nie widać donic.



I jeszcze jest takie

vita napisał(a)

Bardzo cenne info, dziękuję

Wiktorio, nie ma za co.

Dzisiaj bardzo przyjemnie zaskoczyły mnie moje "Mazury". Byłam świadkiem przyrostu demograficznego ważek !!!!

Ważki wychodzą z wody i przeobrażają się w piękne osobniki dorosłe. To było bajeczne, dla mnie fascynujące.

Z wody wychodzi skrzyp, a wraz z nim larwy ważek.

Ważka po wyjściu z wylinki pozostaje jeszcze na miejscu, nabiera sił,kolorów i po nawet kilku godzinach odlatuje.



Widziałam jak trwały w bezruchu, a potem odlatywały. Narodziło sę nowe życie, piękne życie.

Bardzo lubię ważki i obserwacje przyrodnicze Wczoraj trafiłam na YT na kanał Wiedunia i oglądam od pierwszego filmiku, myślę, że też by ci się spodobał
Twoje dywaniki kwiatowe przed rodkami wyglądają przepięknie