O dziwo, mszyce jej jeszcze nie wyczaiły, ławkę można stawiać A po dwóch bokach lipy mam pas różany. Z jednej strony Alba Maxima(cudne pachnidło), z drugiej Rubrifolia(nie pamiętam zapachu, ale urodą nadrabia). Można siadać i kontemplować
Ja to bez ławki bym przysiadła.... tak po wiejsku
A w towarzystwie róż to już w ogóle.... można siedzieć i siedzieć
Pisałam u Asi już ,ale się powtórzę Na mszyce na drzewach polecam klej entomologiczny.
Miałam co roku atak mszyc na brzozach. I o ile na starych mnie nie ruszało, to młode brzozy widocznie cierpiały. Po zamalowaniu w zeszłym roku klejem mam spokój aż do tej pory.