Co masz takiego puchatego w skrzyni na pierwszym zdjęciu?
No i nie ukrywam, że ciekawa jestem ile u Ciebie skrzynie wytrzymały i co planujesz dalej - mam ten sam dylemat
W tym roku i ja doszłam do tego samego wniosku - niektóre skrzynie do wymiany.
U mnie były od 2018 roku. Wydaje mi się, że długo.
I to nie wszystkie sa do wymiany. Będe wymieniała sukcesywnie.
Pogoda nam w tym roku nie sprzyja. Najpierw rozpieściła w święta i majówkę, a potem zmroziła.
Dziwny ten rok
O fenkuł pewnie Ci chodzi.
W zeszłym roku miałam cały pas, bo nieopatrznie kilka razy wysiewałam. Zawładnął połową skrzyni i zacieniował resztę. W tym zostawiłam "pęczek"
Skrzynie były robione w marcu 2017. Na ich miejsce chciałabym nowe, ale o połowę niższe.
Muszę jeszcze coś na krety wykombinować, bo w tym roku do jednej (mimo siatki) wlazł mi cwaniak i ma niezłą wyżerkę... na własne oczy widziałam jak łapał uciekającą dżdżownicę. Przy okazji sporą część warzyw powyrzucał na wierzch. Kupiłam odstraszacze dźwiękowe, ale potrafi wyleźć zaraz koło nich...
Taki było założenia. Na wsi, to po wiejsku
Oczywiście jest i lipa
Lipa wonna - na razie jeszcze nie super duża(niecałe 3m) ale przyrasta bardzo ładnie.