Mam nadzieję, że się uda a jak nie, to jakoś to zniosę Przyszły rok zapowiada nam się bardzo pracowicie głównie poza ogrodem. Zobaczymy czy na wszystko starczy czasu.
Uwielbiam plany Zawszę robię plany w punktach
Trzymam kciuki za realizację
Słonka zazdroszczę, u nas niby 6 stopni ale wiało zimnym wiatrem i bez słońca
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Ten kolos najbardziej mi przeszkadza z całego budującego się sąsiedztwa. Była przestrzeń... będzie osiedle. Na wiosnę wszystko dostanie podwójną dawkę gnojówek dla przyspieszenia wzrostu
Też lubię plany, mobilizują do działania. Chociaż juz się przyzwyczaiłam, że w ogrodzie nie zawsze się udaje ogarnąć wszystko na czas
Wczoraj było 12stopni w cieniu, dziś jest chłodniej a do tego zimny wiatr głowę urywa. Będzie motywacja do kolejnej części domowych porządków
Byle sąsiad był dyskretny, to jest tak naprawdę najważniejsze. Moi sąsiedzi z dwóch stron są super - jakby ich nie było Tylko ten najnowszy jest słyszalny i zauważalny, a jego chałupa jest u mnie w salonie - ale co zrobić - drzewa rosną...
No właśnie... Na początku myślałam, że spokojny, ale po dłuższej obserwacji zmieniam zdanie. Chociaż my ze stadem dzieci też nie należymy do najcichszych Najbardziej mnie te olbrzymie przeszklenia i balkony skierowane w naszą stronę denerwują. Z reszty stron domu okienka mini, a od nas prawie samo szkło... Będziemy sobie z salonu do salonu zaglądać dopóki drzewa i żywopłot nie urosną. No chyba, że przynajmniej oni będą wieszać firany
Myslałam przez chwilę, że jeszcze w tym roku przerzucę trawę na drugą stronę, żeby się do wiosny przerobiła. Ale już mi się odechciało Za zimno, trzeba trochę odpocząć
Moje kompostowniki opróżnione z gotowego kompostu, który czeka sobie w workach na wiosnę i zasypane liśćmi i trocinami. Dorzucam do nich pokrzywy przynoszone ze spaceru na pola, zielone z warzywnika i podlewam rozpuszczonym obornikiem suszonym. Ładnie osiada więc coś się przerabia. Przerzucę na wiosnę.