Rudy wymiziany dostaje też smaczki na osłodę i w ramach przekupstwa za przyjmowanie leków i kropli do oka. A że tych leków i kropli jest całe mnóstwo, to podjada co chwila.
Musi być dobrze
I tego się trzymajmy!
Rudy zachowuje stoicki spokój, a to dobrze rokuje.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Jestem dobrej myśli. Rudy ma apetyt, oko nie wygląda gorzej, oby tak zostało
Ogrodowo planowałam dzisiaj ogarnąć otoczenie drzewek owocowych, ale pogoda skutecznie mnie powstrzymuje. Wczoraj przez chwilę było pięknie . Za płotem (z jedynej niezabudowanej jeszcze strony) liście świeciły na złoto. Niestety pół godziny później nadeszła wichura z deszczem i tak trzyma się tutaj do teraz Złota na drzewach już brak, ostały się resztki na moich grabach. Plus taki, że wywiało mi sporo liści z trawnika.
Fajnie z tymi kościkami wygląda dobrze, że ma apetyt, myślę, że nic mu nie będzie, wygląda dobrze u nas też mało z tej złotej jesieni zostało, wieje, pada, zimno, ale gdzieś na forum czytałam, że wiosna tuż, tuż
Rekonwalescent cały czas jest głaskany i dokarmiany smaczkami. Jutro ma kontrolną wizytę u okulisty, jestem dobrej myśli, oko nie wygląda gorzej, a rudy coraz bardziej pokazuje, że brakuje mu normalnej dawki ruchu.
Wczoraj na targach nabyłam 3szt. prosa Squaw i teraz, jak zwykle po kompulsywnych zakupach, nie mam pomysłu gdzie je wsadzić... są bardzo ładne, ale zupełnie nie wiem z czym je połączyć (tzn z czym co mam u siebie ). Może ktoś ma jakiś pomysł?