O ja cie Zrób dżem albo salsę z zielonych pomidorów.
Szkoda wyrzucać na kompost.

Dziewczyny, pomidory nie są już tak smaczne jak latem, ale i tak o wiele bardziej aromatyczne od tych sklepowych. Jak się skończą, ciężko będzie się przestawić na kupne.
Renata, jak mnie zmrok nie zaskoczy, jutro zerwę zielone ostatki.

Dokładnie tak ja jeszcze nie kupowałam tych sklepowych, aleoivh zostało raptem kilka sztuk trzeba będzie się przestawić, jeszcze teraz te kupne nie będą takie złe, ale te w lutym, marcu ale to już wiosna będzie za progiem

W ogrodzie brak już fotogenicznych kadrów. Zrobiłam sobie dzisiaj przegląd tegorocznych zdjęć. Fajnie się ogląda te same kadry z różnych pór roku. Najbardziej zadowolona jestem ze zmian na różance. Wiosną osiągnęła rozmiar docelowy. Pod koniec sezonu okazało się, że obsadziłam ją już prawie w całości. Jeszcze tylko niewielkie roszady na wiosnę zrobię i koniec, niech się ładnie rozrasta
Kwiecień to była praca głównie ze szpadlem

Początek lipca jeszcze trochę łysy

Koniec wakacji już przyjemnie bujny

Jesienna odsłona bardzo mi się podoba

Bardzo fajna rabata ci wyszła Jaką ona ma długość i szerokość?
Co na niej rośnie?

Z drugiej strony widok też mnie satysfakcjonuje


Z tegorocznych nowości najbardziej cieszy cienista. Rośliny w większości jeszcze w wersji mini, ale oczko wodne zarosło nadzwyczaj szybko Myślę, że ta rabata potrzebuje jeszcze z 2 lata, żeby wygladać naprawdę fajnie. Dosadziłam na nią sporo cebulowych, bardzo jestem ciekawa efektu wiosną.
To zdjęcie z maja i końca lipca

Oczko sierpniową porą Z daleka trudno je znaleźć

antracyt napisał(a)

W ogrodzie brak już fotogenicznych kadrów. Zrobiłam sobie dzisiaj przegląd tegorocznych zdjęć. Fajnie się ogląda te same kadry z różnych pór roku. Najbardziej zadowolona jestem ze zmian na różance. Wiosną osiągnęła rozmiar docelowy. Pod koniec sezonu okazało się, że obsadziłam ją już prawie w całości. Jeszcze tylko niewielkie roszady na wiosnę zrobię i koniec, niech się ładnie rozrasta
Kwiecień to była praca głównie ze szpadlem

Początek lipca jeszcze trochę łysy

Koniec wakacji już przyjemnie bujny

Jesienna odsłona bardzo mi się podoba

Niesamowicie się w jeden sezon zagęściła Co to kwitnie na różowo na pierwszym planie ostatnia fotka?

Piękne podsumowanie Różanka już wygląda przewspaniałe. No i niestety, bardzo to nieładnie, ale zazdraszczam Ci tej przestrzeni

Ja też zazdraszczam takich włości.

Magda, Helen, duże włości (właściwie to rzecz względna, spójrzcie na ogród Sylwii ), to plusy, ale też minusy. Bardzo lubię tą moją przestrzeń, ale już teraz ledwo ją ogarniam, a właściwie nie ogarniam. Dobrze, że nie jestem perfekcjonistką, bo bym zwariowała widząc te wszystkie chwasty, których nie nadążam wyrywać i te wszystkie zaplanowane niezrealizowane prace... No ale nie narzekam