Ja mam terakotową taką ok 34cm średnicy i wysokości. Zobaczymy jaka duża okaże się róża. Plastikową mam większą, w razie czego dokupię do niej "opakowanie".
Pashmina nie jest w moim typie, wolę róże, które do końca rozwijają pąki.
Idealna to taka, gdzie dobrze rośnie i podoba się właścicielowi Terakotę lubię, ale jak donica duża, to jest ciężka. Tak samo donice ceramiczne - te lubię najbardziej. Najbardziej praktyczne są donice plastikowe lub z tworzywa, ale z wyższej półki, żeby mróz przetrwały. Nawet jeśli są duże, to można je jakoś przesunąć.
Wysokość donicy dla małych róż to taka ok. 40 cm +. W donicy miejsce szczepienia tez powinno być pod ziemia, a w małej donicy wtedy miejsca dla korzeni może juz być za mało. Donice nie muszą być bardzo szerokie, ale wysokie.
W domu nawet gdybym chciała, to nie mogę mieć za dużo roślin, bo potrzebuję parapetów i innych jasnych miejsc do zimowego przechowywania tego co na zewnątrz nie zimuje i wiosennego siania, sadzenia itp
Przesuszyłaś pelargonie? Mistrzyni
Ja też potrzebuję nową donicę. Wiosną wybiorę się chyba do Venlo. Tam podobno jest fajne centrum ogrodnicze. Zresztą Holandia zawsze ma wszystko ładniejsze niż tu
Jutro wybieram się za to na zakupy ciuchowe. Potrzebuję nowe hoody
Ja też Was kocham Z tym, że mój mąż przesuszył kaktusa
U mnie parę sukulentów wciąż się nie poddaje, a nawet, jak sobie o nich przypominam latem i podleję, z dość uporczywą regularnością, raz do roku, zakwitają. Wszystkie przeniosłam do pokoju córki, żeby sobie ułatwić akcje reanimacyjne.