Basiu, drugie tyle jest jeszcze zielonych na krzakach, ale już ich raczej nie zbiorę, bo nie mam gdzie przechować, pójdą na kompost. Te co zebrałam teraz daję na parapety drewniane, mają lekki półcień i mam nadzieję, ze dojrzeją jak poprzednie.
Asiu, tak naprawdę, to ten sezon wcale pomidorowo nie był super. Późno się zaczął i był mniej obfity od zeszłorocznego, ale i tak nie narzekam
Beata, dziękuję

jutro się będę "chwaliła" paprykami