ja bardzo polecam Aussie- ma ogromne, przepyszne owoce. Każdy, kto go u nas miał, sieje w kolejnym sezonie. Jeszcze bardzo lubię Black Plum- bardzo słodki, twardawy pomidorek, no i zadziwia plennością.

Znalazłam taką stronę i przepadłam... chciałam tylko jedną odmianę, tylko jedną i już mam 5 w koszyku
https://www.karointhekitchen.com/category/poradniki/

Znalazłam taką stronę i przepadłam... chciałam tylko jedną odmianę, tylko jedną i już mam 5 w koszyku
https://www.karointhekitchen.com/category/poradniki/

nie znam u nas działkowca, który by hodował Aussie i zrezygnował z niego w kolejnym sezonie- to taki pewniak co to się każdemu podoba. Niewykluczone, że to z powodu ogromnych rozmiarów- wiecie, można się pochwalić potem, fotę teściowej wysłać Ale jest tez niezaprzeczalnie dobry w smaku- kiedyś po jakieś pysznej kolacji w bardzo dużym gronie, jedno z dzieci podsumowało menu "wszystko było pyszne ale najlepszy był TEN pomidor"
Black Plum też jest powtarzany- właśnie z powodu słodyczy
Nie polecałam czarnych pomidorów, bo Zuza ma swojego ulubionego Indigo Rose,
ja lubię bardzo podobnego ale o większych owocach Amethyst Jewel,
Befsztyki sieję co roku inne, w zeszłym roku miałam między innymi Berkeley tie die pink i prawdopodobnie go powtórzę.

A właściwie o co chodzi z tym befsztykiem? Czytam opisy, gdzie piszą typowy befsztyk, a mi się nijak to nie kojarzy ze smakiem pomidora. Bardzo proszę mnie oświecić