Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Spróbuj z pomidorami rosyjskimi. Niektóre z nich mają krótszy okres wegetacji i znoszą niższe temperatury.
Tu masz zestaw z listą odmian , ale można wybrać i kupić je również osobno.

Dziękuję, Haniu, za odzew Ja już ze trzy razy robiłam zakupy w tym sklepie, nawet miałam stamtąd sadzonki, bardzo ich lubię Sadzonki były piękne, chociaż dość drogo mnie to kosztowało.

I powiem tak - miałam sadzonkę jakiejś odmiany syberyjskiej, tyle że posadziłam ją w szklarni. I to był błąd, cały sezon widziałam, że się męczy, a nie miałam miejsca w gruncie (o ile pamiętam, tam rozpanoszyły się akurat koktailówki).
Więc jest to na pewno dobry kierunek, jeśli chodzi o odmiany gruntowe, ale potrzebuję jeszcze takiego ekspresu do szklarni

W zeszłym roku nie siałam, z uwagi na mizerne dotąd plony, trochę się obraziłam na pomidory.
Inna sprawa, że i tak wszystko zależy od pogody - poprzednie lato było dość chłodne i bardzo krótkie, co nie zmienia faktu, że najlepiej wypadły te koktailówki, o których pisałam (w donicy na zewnątrz). Na drugim miejscy była sadzoneczka kupiona ot tak w CO, niestety nie pamiętam odmiany. Jak wszyscy - szukam ideału W tym roku chciałabym siać, bo to jest frajda, ale nie dla samego siania, chciałabym jednak trafić w odmianę odpowiednią do moich warunków.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Zuza, ta podlinkowana strona bloga z opisem pomidorów jest niesamowita. Nigdy nie spotkałam się z tak apetycznymi recenzjami odmian. Nie mogłam się oderwać od czytania.

Dlatego, zamiast jednej odmiany zamówiłam 5

Chyba dzisiaj ugotuję pomidorówkę
Ale narobiłyście mi smaku. Zastanawiam się nad tymi gruntowymi ale obawiam się oczywiście zarazy ziemniaczanej. Czy są jakiej bardziej odporne czy to taka loteria?

jolanka napisał(a)

Chyba dzisiaj ugotuję pomidorówkę
Ale narobiłyście mi smaku. Zastanawiam się nad tymi gruntowymi ale obawiam się oczywiście zarazy ziemniaczanej. Czy są jakiej bardziej odporne czy to taka loteria?

Ja nie aż tak pomidorowa jak dziewczyny, ale u mnie w gruncie zdrowo rosło parę odmian. Pamiętam że Ruby Gold, Matina i Sieger na pewno zawsze były zdrowe. Poza tym szczepione odmiany też były zdrowe. Oprócz zeszłego sezonu - ten był wyjątkowy pod względem ilości opadów podczas całego lata (powódź u nas). Lata praktycznie nie było i temu nie mogły się oprzeć nawet najlepsze odmiany, a i tak zaraza weszła na nie dopiero we wrześniu o ile dobrze pamiętam.

Ostatnie dobre dla pomidorów lato było trzy lata temu. Zarazy w ogóle nie było. W kolejnych latach podlewanie rozcieńczonym mlekiem i oprysk z niego nieco pomogły.
U mnie wczoraj i dzisiaj na stole pomidorowa z dodatkiem pokrojonych suszonych pomidorów San Marzano.
Ze szczepionymi pomidorami jeszcze się nie spotkałam. Jak się to robi (szczepienie)?

Jolanko, smaka, to Ty mi na pomidorówkę narobiłaś
Z pomidorami gruntowymi nie pomogę, uprawiałam tak tylko odmianę Maskotka. Nigdy zarazy nie miała, ale wybitnych walorów smakowych nie ma.
Haniu, Ty też z pomidorową chyba muszę jakiś domowy słoiczek otworzyć

Propozycja Hani wygląda ciekawie, a wizja obiadu z udziałem pomidorów obsesyjnie zaraźliwa Tylko ... co począć z taką ilością zamówionych nasion...? Ja mam miejsce zaledwie na kilka krzaczków plus koktajlowe w donicach, jedyne jakie wypracowały sobie jakiś walor oprócz estetycznego (należę do tych, którzy zachwycają się wyglądem liści pomidorów - w fazie przedzarazowej rzecz jasna) Hmmm... przemyślę te pomidorowe zakupy, spokoju nie dają

Zuza fajna ta stronka z pomidorami -zapisuję sobie ,które polecacie i poczytam na spokojnie

Aż mi głupio, że ja w temacie innym niż pomidory
Zuza, czy ja dobrze kojarzę, że Ty w zeszłym roku sad (sadek) zakładałaś?

Dziewczyny, mam nadzieję, że każda znajdzie idealne dla siebie odmiany pomidorów, zdrowe, przepyszne i przy okazji cieszące oczy

Magara, mini sad zakładałam w 2020r.