Piękna łączka, a jak wszystko na niej rozkwitnie, to dopiero da popis.
Moją łączkę w warzywniku taty (pół warzywnika dwa lata temu zamieniłyśmy z córką na łączkę), na wiosnę przekopała koparka - kanalizacja.
Bukiecik bardzo zgrabny, saponaria, nie znam takiej rośliny, ładniutka, taka delikatna.
Skoro rwiesz u mamy zielsko garściami, to jesteś sobie w stanie wyobrazić, jak wygląda pielenie u mnie, hehehe... i nie mam na myśli wakacyjnego
Całkiem możliwe, że saponaria może się pokładać. U mnie opiera się o trawy i problemu nie ma.
Co do tulipanów w łączce, to chyba nie jestem przekonana. One mimo wszystko dłużej kwitną niż narcyzy (przynajmniej takie mam doświadczenie), zaczynają później i mają wielkie liście, które w trawie mogłyby się brzydko pokładać(?). Gdybym się zdecydowała, to musiałyby być białe z ewentualną domieszką bladego różu(coś w stylu trupich Candy Prince - to jest ewentualny dobry trop), wczesne i takie, co ich wykopywać nie będę, a nie przestaną kwitnąć. No lista wymogów do spełnienia jest długa A tak naprawdę chodzi o to, że kiedy większość tulipanów kwitnie, to na czarnym bzie pojawiają się już liście i perspektywa z widokiem na łączkę się zamyka. Do tego dochodzą wczesne irysy na wiejskiej i już nie ma efektu, który siedzi mi w głowie
Na szybko strzeliłam zdjęcie robocze, strzałką zaznaczyłam łączkę. Perspektywa lekko przekłamana(przybliżona), ale jak stoję na tarasie, spod parasola bzu, łączki teraz praktycznie nie widać. Tylko w maju to nie jest mój główny widok, bo oglądam te miejsca raczej z ławki przy drewutni i perspektywa się obniża. W kwietniu sprawa ma się zupełnie inaczej.
Sylwia, u Was łąka jest taka prawdziwa, pełna Ta moja to mocno sformalizowana namiastka, ale pasuje mi w takim minimalistycznym wydaniu do ogrodu. Tworzy fajny kontrast z bogactwem na rabatach i daliami obok
Mam nadzieję, że glediczje się u mnie zadomowią, bo ich poprzednicy(jarzęby) wytrzymali na tych miejscówkach tylko rok.
ps. Panna młoda od Ciebie w tym roku cała w pąkach
Odporniejsze, to właśnie takie, których nie będziesz musiała wykopywać Cebulica jest też odporna na trudne warunki, nawet na suchych stanowiskach sobie radzi, kwitnie wcześnie. A co masz tam jeszcze wsiane?
Trochę tak drugi jest bardziej jednorodny kolorystycznie.
Całkiem przypadkiem wyszło mi w tym miejscu bardzo fajne zgranie kolorystyczne z pigwowcami, które o tej porze roku wyglądają bardzo podobnie, z ciemnymi młodymi przyrostami. Szkoda, ze razem kiepsko się w kadr wpasowują.