Dzisiaj już chyba ostatnia chłodna noc się szykuje, na horyzoncie temperatury powyżej 6 stopni. Już się nie mogę doczekać jutrzejszego sadzenia dalii!
Fotergille zbierają się do kwitnienia. Mniejszej prawie nie widać tak jej się towarzystwo rozrosło.
Kawałek dalej mam takie widoki, a zapachy dochodzą do ogrodu
Widziałam pod Krakowem palmety z lipy Green spire na stelażu w sprzedaży. Myślałam o takich, żeby zrobić samodzielnie z lipy (może tej co tam sprzedają, a może innej odmiany, jeszcze nie robiłam dokładnego rozeznania), a na innej rabacie z grabów tak jak ma Paweł z N-ce i chyba dawno temu Angelika robiła z Na zielonej trawce.
Tak, lipa dobrze znosi prowadzenie na stelażu. Widziałam kilka takich przesłon na żywo, ale w początkowej fazie kształtowania. Niestety nigdy nie zapytałam z jakiej odmiany były prowadzone. Ciekawe jak długo zajmuje tworzenie docelowych form. Kiedyś chcieliśmy w taki sposób prowadzić graby, ale ostatecznie stwierdziliśmy że puszczone wolno bardziej pasują do naszego ogrodu.
Nie czuję rąk, nie czuję nóg, nie czuję reszty ciała...posadziłam wszystkie dalie
Nawet kilka zdjęć udało mi się w przerwie zrobić. Bez podpisów bo już mi się nie chce, za to nadal z wąsami zamiast kancików Tylko skrzynie udało mi się ich pozbawić. Resztę zostawiam na kiedyś.