safikey napisał(a)

Justyna,
ten Twój bluszcz to mistrzostwo świata

to właśnie zdjęcie przekonało mnie, że i ja musze mieć iu siebie bluszcz

Dzięki

bdan napisał(a)

Witam serdecznie

Podglądam Twój piękny ogród i doczytałam, że będziesz ciąć wiśnie;
chciałam dopytać kiedy można ciąć wisienki?

Do pięknego to mu jeszcze sporo brakuje ale dzięki

Tutaj jest rada Danusi kiedy ciąć:

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1036-prunus-umbraculifera-wisnia-osobliwa-odm-kulista?page=13

Najlepiej żeby nie padało (na wypadek jakiegoś grzyba)

Leje, z kopania nici

Justyna - znalazłam taką stronkę klik - po porównaniu z moimi fotkami okazało się, że dobrze rozpoznałaś - to bodziszek żałobny. Jak będę następnym razem w pienińskim wykopię ci kłącza i prześlę. Jeśli chcesz oczywiście.

Justynko - przejrzałam kilka stronek... bluszcz ma liście jak talerze... Jezusie.. ale go upasłaś ... coś mi się ostatnio wszystko z jedzeniem kojarzy ... u mnie zakwitły orliki... lecę obfocić kwadratowy, bo sie na deszcz zbiera...

Aguś, wieeelkie dzięki na razie poszukam u siebie na działkach/łąkąch. No i teraz żałuję, że dzieci do babci wywiozłam, miałabym się z kim szwendać w poszukiwaniu kwiatka

Bluszcza tylko raz jedyny podsypałam azofoską.
Dawaj zdjęcia
Ja dzisiaj zmieniam "aranżacje" w doniczkach - będzie biało i zielono.
Kupiłam też trawolistne irysy - dzięki zdjęciom Magnolii. Na początku myślałam, że to carexy - mają zielono trawiaste liście.
I widziałam na żywo seslerię jesienną

Cena była do d.... ale już wiem, że na 100000% ją chcę

Jeśli nie znajdziesz w okolicy...wiesz gdzie zapukać ... U was cieplej...może być "po ptokach"...mogły przekwitnąć. Moje aranżacje doniczkowe daleko w tyle... mus coś zmienić, tym bardziej, że z dużych donic wysadzam w rabaty podwyższone dwie hortki ogrodowe... będzie więcej miejsca do szaleństw
Procent znaczny ... znaczy się będzie

Sesleria będzie już tyle o niej debatowałam, że aż głupio by było

Mnie do szaleństw doniczkowych zmusiły bratki, które urosły jak głupie i zaczęły się wykładać.

Jak nie znajdę bodziszka, to będę pukać - dzięki.

Siadam i zaczynam płakać. Mam opuchalki

Zabrałam się za eliminacje brązowych carexów, z których żaden nie odbił po zimie, co było trochę dziwne patrząc na to jaka była zima.
Wyjmuję jednego carexa i oglądam korzenie, patrzę - martwe, patrzę a między nimi robal. Jeden, drugi, trzeci, zaglądam do ziemi - jajka.

Ratunku !!!!!!!

ojej
musisz zlać to miejsce chemią … wiem , co czujesz, bo jak moje żurawki padły to pamiętam to uczucie …
… patrz, a tak Cię to zastanawiało , dlaczego ta trawa padła … jeju , no przykro mi , że Ciebie to świństwo dopadło


https://www.ogrodowisko.pl/watek/17-opuchlaki