Sąsiedzi się zgodzili!!! Będzie pnącze na siatce i u mnie
Doradź tylko Justynko w tej kwestii: polecasz bluszcz? Miejsce mam pólcieniste, z drugiej strony siatki rosną thuje sąsiadów.
Pomyślałam o bluszczu bo na jego tle ładnie będą wyglądać brzózki i trzmieliny na pniu
Właśnie wróciłam z lania Dursbanu. Zapach - mi przypominał benzynę. Założyłam maseczkę i heja. Wcześniej podlałam ziemię w donicach wodą. Potem chemia.
Sprawdzałam czy śmierdzi na ogródku po podlaniu - nie śmierdzi. Fakt nie poszłam wąchać roślin.
Pan w sklepie powiedział mi, że środek działa tylko w miejscu, w którym jest stosowany i w przypadku lania doglebowego (a nie oprysku) nie ma możliwości aby się on przedostał 10 m dalej. Zlałam glębę tylko w donicach podwyższonych. Rozkopałam na próbę w kilku innych miejscach i czysto.
Carexy miałam tylko w donicach, więc wychodzi na to, że to z nimi na 1000% przwlokłam opuchlaki.
Dementuję to co wcześniej napisałam: Dursban działa tylko i wyłącznie na larwy a nie jak napisałam również na jaja.
Można go stosować tylko raz w sezonie. Dlatego tak strasznie istotne jest żeby trafić w odpowiedni moment.
Zastanawiałam się jeszcze dzisiaj nad Emą z wrotyczem ale ona działa na zasadzie wykurzania larw na powierzchnię gleby aby zostały wydziobane przez ptaki. Jak dla mnie na powierzchni uprawnej ma sens ale na ogródku z roślinami, do którego ledwo zaglądają wróble, to raczej nie mam szans na taki sposób walki z nimi. Prewencja może tak.
Polecam bluszcz. W cienistym miejscu będzie super rósł. Najlepiej wybierz taki z dużymi, jednorodnymi liśćmi (bez zbyt widocznego rysunku żyłek na liściach).
Zapomniałam dodać - otwieram okno na piętrze i patrzę na ogródeczek. Patrzę i oczom nie wierzę.... w pierwszym momencie myślałam, że to kocia kupa ale poczekałam chwilę a "kupa" się delikatnie przemieszcza. No i wtedy miarka się przebrała. Taki wieeelki śllimak (bezdomny). Wyszłam na ogródek z niebieskimi granulkami i mu kilka podsypałam.
Skuteczność gwarantowana. Padł po 5 minutach.
Chociaż ze ślimakiem dzisiaj wygrałam.
Mam nadzieję, że się pozytywnie pomyliłaś co do szarej myszki
Jak tam nasadzenia? Gdzie zdjęcia kaliny.
Fajnie by wyglądała na tle przyszłego ekranu z cisa. Białe pomponiki super by się odbijały na tle zieleni.
Współczuję opuchlaków, widzę że masz piękne kilkuletnie wypasione larwy. Ciekawe gdzie kupowałaś carexy? Napisz na prove bo ja mam swoje przemyślenia....
Uważaj na Dursban bo cholernie śmierdzi. Ja szukałam w niedzielę lancy doglebowejbo tym będę pryskać. Drusbanem z koewki zniszczyłam sobie rolsiny. Madzia też miała lancę rok temu i chyba pomoglo.
Ja w ubiegłym roku zignorowałam wieczorny oprysk doroslych osobników... A tu trzeba kompleksowo walczyć aby ograniczać populację....