I jeszcze inne hortensje:
wierzba będzie wycięta jak urośnie świerk serbski, w tyle rośnie choina w szpalerze od skarpy strumienia. Między hortensjami są cisy, funkie (trzeba dosadzić), paprocie na brzeżku, i mieszka żmija - jeszcze nie śpi, w niedzielę się widziałyśmy (no o mało jej nie nadepnęłam na głowę, dobrze, że ją w porę podniosła), na obrzeże pójdą jeszcze żurawki zielone. I chyba jeszcze jedna hortensja ale musi chcieć mieć cień - nie wiem, jaka to będzie. W zapasie mam Grandiflorę paniculatę - ale ona lubi jednak słońce.
Jaką dołożyć?
Ta rabata też jest świeża:
I jeszcze ta tegoroczna: