Dzięki za info. Tak czy siak, przegapiłam to jesienne wysiewanie. A szkoda ale się nie wyrobiłam. Wiosną muszę się sprężyć. Będzie ciężko, bo u mnie wiosną najwięcej prac z porządkami, bo jesienią staram się jednak zostawić na rabatach liście i igły dla ochrony.
Myślałam że posadzę jeszcze dwa buki, ale już się nie napinam. Jak się uda to dobrze, jak nie to posadzę wiosną. Póki co zadołowałam z doniczkami i przyglądam się czy to dobra miejscówka
Kompostownik masz imponujący. Sporo jabłek widzę. Nie boisz się że zakwaszą? Mam nadzieję że nie wyskoczyłam z tematem z kosmosu ale chyba o tym nie pisałaś.
Nie ma tematów z kosmosu. Nie pisałam o jabłkach i kompoście (kiedyś było o jabłkach w kontekście cydru - na razie się teoretycznie nakręciłam i dokupiłam 4 jabłonki jeszcze.)
Nie boję się. Kompost jest zawsze trochę kwaśny, myślę, że mieszanka jaka się tam znajduje sama się wyreguluje (w zimie sypię popiół drzewny). PH sprawdzam czasami na rabatach dla ciekawości. Tak samo jak nie boję się, że mogę hodować grzyby w kompoście z tych jabłek (zdrowe tam nie poszły ale spady i nadgniłe z różnych przyczyn). Kiedyś eM. oponował, jak sypałam spady (były długie dyskusje) do kompostu. Ale nie będę natury sortować. Ziemia rodzi, ziemia przyjmie. A ja nie ingeruję za bardzo w życie sadu, choć obiecuję sobie za każdym razem większą ingerencję (opryski mocznikiem i miedzianem to nadal teoria u mnie).
W sadzie spadły mi najpierw chore liście z jednej śliwy - te zgrabiłam i dałam na spalenie. Ale to było jedyne działanie sortujące.
Przecież musiałabym liście bukowe z mszycą też sortować. Bo jej w całości nie zmyłam.
Sortuję tam, gdzie jest to jakby oczywiste i łatwe: w całości pomidory, ziemniaki (Sylwia pisała o dyni i ogórkach - też nie warto tego dawać, bo rdzy) lądują na ognisku. Liście z róż też.
I dla mnie wiosna jest trudna i sprinterska. Staram się jesienią coś tam wypielić i przyciąć ale udaje się to tylko w przypadku rabat przeznaczonych na wyłożenie obornikiem, żeby było łatwiej kłaść.
Ewa chyba Cię ozłocę za pomysł Sprawdziło się u Ciebie to połączenie bratków i truskawek???
Bardzo chciałam do skrzyń truskawkom dodać coś kwitnącego, myślałam o cebulowych Danusia odradziła, że trujące, a tu tak proste połączenie dwóch roślin jadalnych. Napisz proszę czy zdało egzamin???
Co do kompostownika mój wygląda podobnie w tej chwili wypiętrza się i to mocno, dobrze, że drugą komorę opróżniliśmy.