A taka sprawa, Klub Ławki z Ptaszkiem, elitarnie zrobiło się. Kto jest prezesem
a członkowie to? wypada kliknąć wobec tego. Podać możesz namiary, wiem gdzie są ale może inne lepsze.
Danusiu, zaglądam od pierwszej strony, nie odzywam ale podczytuję artykuł, który wskazałaś znam także
Ewo, pytałaś jak uchowałam owoce derenia, otóż moje ptaki nie jedzą ich, aronii nigdy nie zebrałam ale dereń tak, tylko to było kilka garści na razie, zauważyłam, że ptaki różnie żerują każdego roku, np. w ubiegłym zebrałam 7 kg świdośliwy a w tym nic, objadły do ostatniego owocu, w tym roku zostawiły borówkę a poprzednio rozpinałam siatkę bo masowy atak nastąpił.
Wolę egalitaryzm jednak. Równy dostęp do ławki dla wszystkich. Piszę na PW.
eM. podliczył mi dziś koszt tyczek bambusowych (olalal!), powiedziałam, żeby odjął moją pracę nad drzewkami już przez 4 lata i może będzie musiał mi dopłacić.
U mnie podobnie, w tym roku nawet nie zauważyłam kiedy ptaki wyczyściły trzy duże krzewy aronii do ostatniego owocka a w poprzednich latach nie były nimi zainteresowane. Natomiast całe szczęście, że nie zjadają borówki. Nigdy nie mieliśmy z tym problemu, ale może dlatego, że w tym czasie obok jest mnóstwo świdośliwy.
Ewo, przypomnij jakie jabłonki masz rozpięte na tych drogocennych bambusach Kiedyś od T. pobierzesz opłaty za widoki estetyczne
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Koszt bambusowych tyczek u mnie tez duzy, do pomidorow, fasoli i groszkow glownie uzywam, i do dalii.
Nawet sie zastanawialam, czy nie zaczac wlasnej produkcji
Te jablonki juz formujesz 4 lata? troche to trwa, zanim beda takie jak trzeba, ale juz wygladaja calkiem calkiem, tez bym tak juz chciala. Swojej, zwyklej jadalnej, jeszcze nie zaczelam, na razie rosnie w gore.
zastanawiam sie tez nad jakas ozdobna do skrzyni/wielkiej donicy.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh