Oj dziewczyny, ale będzie się działo! Pierniczenie, aniołkowanie, wiankowanie...No to czekam na zdjęcia Waszych cudeniek. Pozdrawiam.

Ewo doczytałam, że avatarek piernikowy! Mniam, mniam

Jutro ciasto piernikowe szykuję, dojrzewać przez przynajmniej trzy tygodnie musi, najlepiej jakby pięć, ale przegapiłam termin.

barbara_krajewska napisał(a)

Jutro ciasto piernikowe szykuję, dojrzewać przez przynajmniej trzy tygodnie musi, najlepiej jakby pięć, ale przegapiłam termin.

Basiu a gdzie je schowasz, żeby "dojrzało" a nie się ulotniło?

Pszczółko, awatar oryginalny i klimatyczny.
Tak, wiem - doczytałam - to foremka pierniczkowa.
Aż mnie kusi, by ruszyć na Kotlinę zimą, w pierniczkowy czas trafić
A ledwie wczoraj ustaliłam z mężem, że dni za krótkie (a my szwendacze som), więc wyjazd w Pszczółkowe strony do wiosny mus przełożyć.

A ja czytam i myślę, gdzie trzymać ciasto przez 5 tygodni.... i po chwili zajarzyłam, że to pieniki 5 tygodni maja dojrzewać, a nie ciasto

no zazdroszczę ci miodu właśnie pokończyły mi się zapasy miodu i go poszukuje jak masz polecone jakieś pasieki które to daj znać na Pw a jaki ty masz rodzaj hi hi hi

asc napisał(a)

A ja czytam i myślę, gdzie trzymać ciasto przez 5 tygodni.... i po chwili zajarzyłam, że to pieniki 5 tygodni maja dojrzewać, a nie ciasto

Niekoniecznie. Moja mama ma przepis (chyba Basia też), gdzie ciasto leżakuje w ciemnym i chłodnym miejscu min. 3 tyg. Siedziało w piwnicy w szklanej brytfance do zapiekania.

Witaj Pszczółko! Miło mi,że mnie pamiętasz. Może nadarzy się jeszcze okazja do wspólnego wyjazdu i pośpiewania.
Notatki robiłam pilnie, bo mam sklerozę, a staram się upiększyć swój biały ogród. Chociaż po tych , które widziałam w Anglii , nie wiem, czy w ogóle mogę swój tak nazywać...
Jesienią i zimą mam więcej czasu na zwiedzanie ogrodów, chcę też pokazać jakieś fragmenty swojego w wątkach tematycznych (np.budowle ceglane, strumyk).
A u Ciebie już całkiem świąteczne, smakowite tematy...

Odwiedzam Cię Pszczółko! Często do Ciebie zaglądam, ale nie zostawiam śladu, jak to wielu zresztą wątków. Jakoś tak nie mogę się ograniczyć z oglądaniem kilku, a na zostawienie śladu w wielu wątkach , to już czasu nie ma. A do Ciebie lubię zaglądać, bo prowadzisz ekologiczny ogródek i jest on dla mnie częstą inspiracją.

A co do ciasta piernikowego, to moje ciasto na pierniczki już siedzi w lodówce, a pierniczki będę robić za jakieś 3 tyg. W ubiegłym roku już robiłam według tego przepisu (trzymałam ciasto 4 tyg.) i wyszły pierniczki przepyszne. A w składzie jest m.in. naturalny miód, soda, dużo przypraw (kardamon cynamon, imbir itp) i ...smalec. Chyba soda i przyprawy konserwują. W każdym razie rodziny nie zatrułam, a przeciwnie. Uszczęśliwiłam.