Miałam piękna morwę, szczepioną, owocowała jak głupia , ale chyba przędziorki czy inne szpeciele ja zjadły.. i padała. To było na początku kariery ogrodowej

Jesień piękna u Ciebie, zwłaszcza ta pod magnolią. Marzenie!
Na morwę tez się muszę skusić, rodzice mnie namawiają. Ponoć na zdrowie dobra

Werbena, dalie, hortki-wszystko piękne kwitnące Jesieni u Ciebie nie zobaczymy

Pszczółko jak zwykle zdjecia powalające az miło tak zrana przypomnieć sobie twoj ogrod buziam mocno

chyba to będzie morwa biała szczepiona na pniu. Oczywiście owoce w kolorze czarnym. Takie sprzedają najczęściej, choć może byc inaczej.

Ja tez mam 2 morwy. Co roku siedzą pod nimi moje dzieci i wyjadają co sił, do zera.W Rumunii oglądaliśmy stare szpalery morw- piękne, dostojne.
Mnie młode się nie wydają atrakcyjne estetycznie, ale stare są bardzo dostojne

nie napisałam Ci przecież że zdjęcia u Was jak z Anglii z dawnych ogrodów- piękne

magnolia napisał(a)

nie napisałam Ci przecież że zdjęcia u Was jak z Anglii z dawnych ogrodów- piękne

Marto, to ten ideał, do któego dążę. Ogrodu naturalnego, użytkowego i "porządnego".

Kowal ostatnio się pytał "ten ogród to Pani ma tak dla siebie?"

Chciałam zwykłą morwę ale może ta fikuśna sylwetka szczepionej nie będzie razić.

Teren się kurczy a mi się jeszcze świdwośliwa marzy, najlepiej kilka od razu.

Pszczelarnia napisał(a)

Marto, to ten ideał, do któego dążę. Ogrodu naturalnego, użytkowego i "porządnego".

Kowal ostatnio się pytał "ten ogród to Pani ma tak dla siebie?"

Chciałam zwykłą morwę ale może ta fikuśna sylwetka szczepionej nie będzie razić.

Teren się kurczy a mi się jeszcze świdwośliwa marzy, najlepiej kilka od razu.

rozumiem Cię z oczekiwaniami wobec ogrodu- to samo sedno.

świdosliwa?- Ewalm zwróciła mi kiedyś uwagę na świdośliwę Obelisk- ta zajmie niewiele miejsca i mimo wąskiego pokroju będzie nadal naturalna bo zostaje jej ten charakterystyczne nieuporządkowanie. Napewno gdzieś je wciśniesz.

Ewcia, morwa kojarzy mi się zdecydowanie z zapachami i smakami dzieciństwa. Kiedy ja ją jadłam ostatnio? Chyba z 30 lat temu soki mi przeciekały po palcach i mama krzyczała, że bluzek nie dopierze.
Też jestem ciekawa czy masz białą czy czarną. Biała była bardziej mdła niż czarna z tego co pamiętam. Kiedyś rosło ich mnóstwo przy drogach a teraz jakoś są bardzo rzadko spotykane.

Widzę, że przy tych ulach robi się jesiennie kolorowo. U Ciebie chyba rzeczywiście inny klimat, hortensje jeszcze mają tyle liści i kwiaty całkiem świeże - pewnie przez ta wilgoć od strumienia. Robisz coraz bardziej klimatyczne miejsce.

Pokaż miejsce gdzie ma rosnąć ta świdośliwa, poproszę.
Wybór drzewa świetny. Na granicy niemiecko holenderskiej chyba nie ma takiego miasteczka i ogrodu, gdzie one by nie rosły. Na wiosnę białe kwiaty i na ogół ciemniejsze liście, latem ciemne owoce, przysmak ptaków, jesienią pomarańczowy spektakl.

Ewa.. dla przypomnienia morwa u Danusi Jak ją widzę, to mnie żal że moja padła


A to moja z 2009 roku.. jak pomyśle jaka wielka już by była Moja była biała.