Ewcia, zalujesz mi ogorka??? No fiesz??? Kiszonego??? Z zeszlorocznych zbiorow??? Nie godzi siem tak
Bogda, teraz tez piszu

Bedzie epopeja 2


Aniu Monte, oczywiscie, jesli im zabiore miodek, a takie sa plany to musze dokarmic, nie zostawie ich na pastwe losu i glodowej smierci

Na razie zimno jest, siedza cichutko w ulu, ale spodziewam sie, ze od jutra znowu beda latac moje pszczolunie
Ula, a tak jakos mi sie ciachlo
Malkul, bendom foty za chwilunie
Ewcia, powtarzam, zeby sie na moim cieciu nie wzorowac

Po wyjsciu z watku Bocka reklamacji nie uwzglednia sie
Gierczusia, nie bojasz siem, ze Ci moje pszczolki poopke pokujom??? Ul majutki jest, moze wolisz z futrem mieszkac, ale czy on Ci odda swoj kocyk to smiem watpic.... Chiba zamieszkamy we dwie... W piwnicy, jak moj Zon zobaczy co siem nawyprawialo dzisiaj

Tez bedzie Jezus Maria i nie powiem co dalej


Kindzia, mozesz juz dzialac z trawami. Najwyzsza pora
Irenko, dziekuje za kibicowanie. Potrzebne bedzie trzymanie kciukow. Mam zaplanowane szkolenie pszczelarskiew tym sezonie

Zobaczymy jak bardzo jestem ciemna

Deszczyku troszke popadalo, ale w sumie malo, sucho jest, bede podlewac
Juzia, juz siem wygrzebalam

Dzieki
Madzenie, chcialabym jutro siem utyrac do upadlego, ale obawiam sie, ze znowu nie da rady
Mirka, Jola, Muza, Madziarzeszow, dziekuje
Ela, juz jest OK. Ze mna. teraz zmiana warty
Kindzia, dzialaj z trawami szybciorem
Mathildis, no to tez, ale jak wlasciciel siem pomyli i ciachnie to taka hortusia ogrodowa nie zakwitnie chiba...
Madzen, lecom swolcie, lecom, juz niektore ladujom

Bedzie imprezka powitalna
Ewcia, nie, blagam, nie masuj bo ja mam laskotki


Magda, dzieki, ale moze lepiej nieeee...
Bozenko, ja nie fiem czy dobrze, bojam sie ich, one som nieobliczalne


Aneta No naklekotalam teraz sporo
Kindziaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa


Gabrysiu, na ciele zdrowa, z umyslem zdecydowanie gorzej, ale to juz sie do leczenie nie kwalifikuje