Oj dużo mam. Rosną jak szalone. Dzielone były chyba 2 lata temu i w tym już każda skalda się z chyba 5-10 sadzonek...
Zastanawiam się czy ostatnio w doniczce jednego ciemiernika nie było opuchlaka...jakoś pomyslalam że to pędrak, ale teraz sama nie wiem :/
Ciekawe kiedy się poddamy, ciągłe oglądanie na wylot naszych buksów i latanie z opryskami nie jest fajne. U mnie w ubiegłym roku wzięły się też za trzmielinę, miałam taką piękną dwugłową na pniu. Została z niewielką ilością liści, ale przeżyła i się odradza na szczęście.
Pytałam u takich Państwa, którzy typowo zajmują się bukszpanami, potwierdzili, że trzmielinę także mogą zaatakować. Rośnie obok, nie znalazłam tam gąsienic, ale zjedzone całe liście i zaczęła usychać. Robiłam oprysk 2 razy jesienią i teraz ma już dużo pąków.
Dla mnie bardziej uciążliwe było wykopywanie i sadzenie tulipanów albo dalii niż zrobienie oprysku dwa albo trzy razy w roku.
A zaglądam regularnie raz w tygodniu, to już nawyk.
Ja tam bym się moich buksów nie pozbyła
Dużo innych roślin też się opryskuje, drzewka owocowe na przykład, cisy na miseczniki i jakoś się ich nie pozbywają...
Nie ma ogrodów bezobsługowych, chyba, że się płaci za prywatnego ogrodnika ale z tym też może być różnie...
W sumie Marta Ci odpowiedziała, jak będziesz dzielić to obejrzyj korzenie. Gdyby miały opuchlaki to marniałyby w oczach. Tak to można namoczyć w decis (rzeczywiście teraz to deltam). Ja mam w planie kupić te nicienie w jakimś małym opakowaniu i podlać zakupione doniczki.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Ja chyba będę musiała wykopać i obejrzeć korzenie mojego jednego cisa bo jakiś marny od dwóch sezonów...jakieś białe paskudy znajduję czasem przy kopaniu ale nie mogę rozpoznać czy to pędraki czy opuchlaki.
Witaj Agnieszko. Co zaglądam do Ciebie, to nowe rabaty. Sadzenia będziesz miała sporo, ale za to jaka potem radość, kiedy już posadzone będą się zieleniły na rabatach rośliny i drzewka. Aż się znerwicowałam czytając, jak zagościła u Ciebie ćma z zakupami internetowymi. U mnie na razie nie ma ćmy, mieszkam na polu i daleko mam sąsiadów. Mam nadzieję, że te paskudy nie znajda moich bukszpanowych obwódek. Nowych bukszpanów nie planuje kupować na razie. Z opuchlakami w żurawkach walczyłam, ale w końcu wywaliłam te rośliny, bo za dużo w nimi zachodu -to opuchlaki, to dzielenie, bo po kilku sezonach (trzech ) brzydkie się robiły. A ja przesadzać nie lubię.Powodzenia w walce ze szkodnikami, Agnieszko.