Bardzo podoba mi się w Twpim ogrodzie Widze, ze pojawiły się nowe drzewka.
Nie cytuję zdjęć, bo wszystkie rabaty mi sie podobają Piękne różyczki

Agatorek napisał(a)

Kasiu, no właśnie upał mnie pokonał .

Nie przejmuj się mnie też od środy nic ogrodowo nie robię, a wczoraj nawet w nim nie byłam, czekam na chłodniejsze dni z plewieniem też.

Monika, niestety myślę, że jeszcze covid pokaże na co go stać. Uważam, że wszyscy (oczywiście) chętni powinni mieć możliwość kolejnej szczepionki, ale na razie nie wiadomo, kiedy będzie można to zrobić. Szczęście, że to już za mną i mam nadzieję, że uda mi sie zaszczepić przed ewentualnym kolejnym zarażeniem
Róże dziękują

Dziękuję Ewa , niestety nowe roślinki nadal w doniczkach, za gorąco u nas jeszcze na prace w ogrodzie.

Sylwia, ja od wtorku włącznie nic nie robiłam. Poza podlewaniem roślin w doniczkach i wczorajszą próbą rycia .
Jest godzina 18.30, na zewnątrz w cieniu jest około 30 stopni. Zanim się schłodzi, to się ściemni. Jak żyć? .

Kupić czołówkę i dużo specyfiku na komary

U mnie dziś też upał niemiłosierny.
Dobrze że już zdrowiejesz
Mam wrażenie że jeszcze do siebie nie doszłam po co idzie a chorowałam wiosną zeszłego roku. Wydolność organizmu nie ta albo to SKS mnie dopadł po prostu.

Pięknieje u ciebie a łany werbeny są po prostu mniam
Na twoich hektarach można by się pokusić o rzeczkę samej werbeny, cudnie by wyglądała.

Ja myślę, że nie rzeczka, a łany werbeny powstaną. Samoistnie. No może troszkę Aga im pomoże w znalezieniu właściwej miejscówki.

Agatorek napisał(a)

Agnieszko, pięknie wszystko rośnie i kwitnie pomimo tych upałów i suszy. Bardzo mi się podobają te obwódki
z rozchodników i traw.
Wyczytałam, że jesteś po chorobie, oszczędzaj się, ogród poczeka. Zdrówka życzę.

Dorii, hahaah, komarów w sumie w tym roku niewiele, prawie wcale nawet można powiedzieć, ale nocą to mi się już nie chce pracować .
Jeszcze nie miałam okazji sprawdzić swojej wydolności po covidzie, mam nadzieję, że nie obniżyła się jakoś drastycznie.
Rzeczka werbeny? Być może kiedyś . Rzeczywiście byłby fajny widok

Gosia, tak jak piszesz . Narazie werbena sama znajduje sobie miejscówkę. Być moz Wiedeń korygować, ale na razie mi nigdzie nie przeszkadza

Dziękuje Alicjo
Obwódkę rozchodnikową będę fotografować. Na razie dopiero łapie kolor

Obiedka dla Asi Rodziejowej

Tu jest z szałwią jednoroczną hotlips, hortensją polestar



Jak się powiększy te fotki, to można ją wypatrzeć




Tu rośnie obok pnia z rozchodnikiem



Zdjęcie z wiosny


Czyli ogólnie rośnie tam, gdzie akurat mi się spodobało ja posadzić

Ja mam obiedkę koło mini oczek wodnych, bardzo ją lubię. W zeszłym roku zebrałam nasiona i wysiałam. Teraz mam już kilka nowych mini kępęk

Aga, u Ciebie to dopiero wszystko puchnie, jak ma sterydach

A dużo przyrosła od tamtego roku?