April napisał(a)

hmmmm, no tak. Ale czy ty już nie masz u siebie za gęsto? Takie drobne roślinki zginą w twoim gąszczu. One super wyglądają na zdjęciach ale w realu trzeba ich wypatrywać, No chyba że się posadzi kilkanaście w jednym miejscu, wtedy faktycznie jest efekt

Oczywiscie ze tak... ale wiesz jak to jest.../albo i nie wiesz / chciejstwa ponad rozsądkiem

No nie wierzę! Jest wątek!l, jupi!!! Na pewno przysiadę i łykne w całości, bo wielbię Twój ogród baaardzo!

Cieszę się, że spodobały Ci się mogę gipsiki, zapraszam oczywiście!

ten Tiny Tin to jakis unikat, mam jednego i w ogrodowym tylko jeden byl, ale tak na mnie łypał, ze zgarnelam na wozek nawet nie wiedzac gdzie posadze, ładna wielka sadzonka.

Ja juz dokonalam zamowien roslin bylinowych na wypelnienie rabat, na zakupy mam metode, najpierw dodaje do koszyka lub ulubionych/przechowalni a potem przemysliwuje i po kilku dniach albo potwierdzam zamowienie albo cos wyrzuce cos dodam jak w glowce sie pouklada.

Aprilku pokazujesz cuda wianki, niektore roslinki sama chetnie gdzies przygarne. Powiem tylko ze ogrom pracy jaki wykonalas robi wrazenie, ogrod bajkowy, wcale nie widac by czegos roslinom brakowalo.

Na ten sezon nie mam wielu planow ogrodowych, chce pouzupelniac nasadzenia na pustych rabatach, czes roslin przesadze z innych miejscowek gdzie juz jest za gesto. I koniecznie musze ogarnac rabaty przy tarasie, bo sa paskudne. Nie bede powiekszac, nie bede robic wyspy jak planowalam, planuje duzo odpoczywac i korzystac z urokow zycia rowniez poza ogrodem. No ale zobaczymy co z tego wyjdzie, na razie mamy zime i sniegu po kolana.

April napisał(a)

Ja chciałam jeszcze dokupić fioletowy ale on chyba najrzadziej spotykany. Generalnie jest to mało popularna u nas roślina, choć nie wiem czemu bo piękna i mrozoodporna.

u nas znow tylkoe ten rozowy jest tylko co roku ten am sklep ogrodniczy ma pare doniczek i co roku cos od nich kupuje, ale zawsze ten sam kolor. Nigdzie indziej go nie widzialam a co dopiero w innych kolorach

April napisał(a)

One nie są dostojne, tylko ON, ten bardziej rudy, sprawdza cierpliwość ONEJ, tej biszkoptowej, na złamanie zakazu zbliżania...
Jak tylko kocur jest za blisko kocicy, ta syczy na niego jak wściekła. Często dochodzi do ręko/łapoczynów. Takie zdjęcia są rzadkością

U nas codziennie młody kocurek zaczepia starszą
Nie mogą się dogadać i zachowanie jakie opisujesz jest codziennością.

Piękne macie te koty.

To zdjęcie powinno trafić do książki, gazety lub katalogu zwierzęcego

To również - katalogowe - modele

MiluniaB napisał(a)

To zdjęcie powinno trafić do książki, gazety lub katalogu zwierzęcego

Właśnie nie wiem, czy zwierzęcego, czy jednak ogrodniczego - do artykułu: "jak dobrać koty do nasadzeń"

Cudniaste i mniamuśnie są, sorki, ale mojego wcięło, nie znalazł się i tak mi tęskno do futra.

Mgduska napisał(a)

Właśnie nie wiem, czy zwierzęcego, czy jednak ogrodniczego - do artykułu: "jak dobrać koty do nasadzeń"

obsmialam sie

Witaj. Podziwiam, podziwiam, podziwiam .Przepięknie u Ciebie w ogrodzie. Wyobrażam sobie, ile pracy musiałaś włożyć, żeby roślinom stworzyć odpowiednie warunki do wzrostu. Rosną u Ciebie pięknie, bujnie pod ogromnymi sosnami .
A koty śliczne, chyba bardzo dobrze czują się w Twoim ogrodzie. Pozdrawiam.