te werbeny czaderskie Dorka ze wzgorza tez ma takie łany, dala mi kilka sadzonek, zobaczymy jak wiosna bedzie. juz bym chciala do ogrodu wyskoczyc na jakies robotki. na razie sniegu opór. uaktywnily sie ptaki drapiezne, dzis jeden wystraszyl malego bialasa i mnie lecac z wizgiem miedzy galezie gdzie skrywala sie gromada malych ptaszkow. duzy bialy slepy i odnosze wrazenie, ze chyba gluchy sie zaczyna robic, nic nie zauwazyl tylko dziamgal snieg. powiem wam,ze te drapiezne szybkie sa. jak tak krążą nad ogrodem to spokojne ale dzis jak strzala tylko mignal. mus bialasow pilnowac.
U mnie werbeny nie chciały się siać. Te co mam to dzięki Kwartecikowi. Ona ma je wszędzie, w warzywniku, w żwirku, na rabatach, na ścieżkach.
Obawiam się że przez tą mroźną zimę znów będę musiała u niej wyżebrać sadzonki bo moje wymrozi.
Ja do ogrodu wyszłam na moment, obsypać rośliny śniegiem z podjazdu... czy to nie nazywa się odśnieżanie?
A propo drapieżników to fakt, wydają się powolne ale jak zaatakują to trudno nadążyć wzrokiem.
Raz mi taki krogulec zdjął ptaszka z karmnika, tuż przed moim nosem. Aż oddech wstrzymałam. Natura...
Ale nie sądzę żeby białasy były zagrożone.
Las już jest przerzedzony i to bardzo. Choć nie tak bardzo jak ja bym chciała Ale więcej się nie da. Mężaty własną piersią broni. Wycinamy tylko pielęgnacyjnie. A niestety chorują. Mam teraz chyba cztery sosny do wycięcia, zupełnie kora z nich opadła.
Kiedyś był to kawałek obsadzony zbyt gęsto, 60 lat temu, i nikt nie prowadził pielęgnacji. Więc jest dużo chudzielców wysokich. Ale tężeją z czasem. Widzę to po drutach podtrzymujących pnącza. Co rok trzeba luzować.
Już Ci tłumaczę
Są podlewane, i rosną w półcieniu. Słońce mają między godziną 15 a 18. Te co ciut dłużej wystawione są na działanie gorącego popołudniowego słonka to mają lekko przypalone liście, jak właśnie na zdjęciu które zacytowałaś.
Te które wcześniej chowają się w cień który rzucają thuje, wyglądają bardziej świeżo i zielono.
Zobacz, odległość półtora metra od siebie, zdjęcia z tego samego dnia. Liście już znacznie zieleńsze.