Dziękuję. U mnie też się sieją na maxa. Mam mnóstwo malutkich szczypiorków. Nie wiem po jakim czasie od wysiewu zakwitają. Muszę porozsadzać w różne punkty ogrodu, bo na razie mam tylko pod grujecznikiem Amazing Grace
Darcia, akurat ciepło to u nas nie problem. Mamy dużej mocy kominek. Daje radę a do tego przyjemność i klimat
A co zrobiłaś swojemu eMusiowi że pokiereszowany?
Niestety nie jest lekko w lesie robić ogród i nie jest lekko go utrzymać przy życiu. Wiadomo, podłoże to piasek a nawieziona ziemia znika w magiczny sposób. Ale byliny i trawy dają radę. Produkuję dużo kompostu i wykorzystuję go do sadzenia.
Twoje koty też widziałam, zresztą przeczytałam cały wątek. Bardzo ładny ogród stworzyłaś. Taki bardzo w moim stylu. Niestety w lesie trudno mi taki styl wprowadzić. Zresztą pewnie by nie pasował. Ale podziwiam chętnie.
Myślę nad tymi ambrowcami, właśnie ze względu na to poczucie stylu ogrodu. Trochę słabo u mnie pasują ale chciejstwo jest silne. Zobaczymy co zwycięży
Goś, nie dało się chwalić, prąd w komórkach się skończył W komputerach też. A potem było jakieś szaleństwo i tak wyszło...
Ja agregat to planuję już kilka lat i ciągle coś psuje plany. Ale faktycznie coraz częściej wichury powodują krótsze i dłuższe przerwy w dopływie prądu. Muszę się wziąć za ten temat. Poczytać dane techniczne, bo przecież zasilałby elektronikę wiec musi być ze specjalnymi zabezpieczeniami.
Na razie zapłaciłam tak horrendalną cenę za olej opałowy bo się akurat kończył, że za różnicę mogłam kupić ten agregat. Cena wzrosła o 50%. Masakra.
Irenko agregat to dobra decyzja, też muszę kupić. A jaki masz? Doradzisz na co zwrócić uwagę przy zakupie. No niby wiem że moc ważna, muszę obliczyć przeciętne zużycie w warunkach awaryjnych typu lodówka, piec, pompa, elektronika. No i właśnie elektronika najbardziej mnie ciekawi, bo przecież wahania napięcia są szkodliwe. Musi mieć zabezpieczenia.
Bez ciepłej wody też ciężko. To grzanie na gazie. Na szczęście ja mam kuchenkę na gaz i mam możliwość podgrzania wody. Ale co z tymi co tylko na prąd mają wszystko. To dopiero średniowiecze się w domu robi bez wehikułu czasu
Trzeba się przystosować do nowych czasów
April, ja właśnie mam wszystko na prąd, także wodę (własna studnia). Najdłużej prądu nie było 10 godzin, dom nie zdążył się w tym czasie wychłodzić, ale tyle czasu bez wody to wyzwanie . Na szczęście sąsiedzi mają inne zasilanie i u nich prąd jest zawsze, więc wodę do mycia rąk (i innych istotnych tematów przynosiliśmy od nich...
O agregacie - podobnie jak Ty - myślimy od kilku lat. Póki co - na myśleniu się kończy .
Moniko, na szczęście u mnie nic nie jest inwazyjne, na tym piasku wszystko muszę prosić żeby rosło.
Chociaż ciemierniki radzą sobie nieźle mimo kwaśnej ziemi. Co roku dosypuję im skorupki z jajek
Zrobię ci foto naszego, mąż wybierał, bardzo dobry, niemieckiej firmy, koszt do 1500zł. U mnie wszystko na prąd. Zakupił maż stabilizator napięcia i nawet, jak wyłączą teraz prąd, piec działa i się nie psuje, bo tam skomplikowana elektronika, a tak nam przez te awarie rozwalało. Teraz jest super. jak obfocę, wstawię ci tu zdjęcia, bo mąż miesiąc poświęcił żeby wybrać dobrze.Stabilizator około 1300zł. koszty, ale nie żałuję, w domu to niestety musi być