Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » April podbija las...

April podbija las...

April 07:04, 25 mar 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
mirkaka napisał(a)
Ja bym Veilchenblau jednak przed przesadzaniem przycięła, zobaczysz jak wykopiesz, że bryła korzeniowa będzie mocno ograniczona, no chyba że będziecie kopać daleko od krzaka, wielką bryłę. Nawet jak przytniesz o połowę to ona i tak zakwitnie


Obawiam się że nawet jak wykopię z dużą bryłą korzeniową to ziemia mi się osypie bo u mnie piach. Co prawda sadząc dałam jej duży dół z dobrociami ale raczej wyjadła wszystko już dawno a ostatnie dwa lata to raczej była na srogiej diecie. Zaczęła zamierać i cofać się w rozwoju. Dlatego wycięłam wszystkie stare pędy. Zostały tylko zeszłoroczne dwa a może jeden pęd. Zobaczę zatem jak uda się wykopać. Pewnie decyzje będę podejmować na bieżąco, zależnie od tego co w ziemi zastanę.
Dzięki.
____________________
April April podbija las Mazowsze
April 07:06, 25 mar 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Martka napisał(a)
Mam takie same obserwacje z czosnkami i narcyzami - podlane wystrzeliły, a także jestem przed taką samą koniecznością przesadzenia róż. Z gołym korzeniem sadziłam w listopadzie, może jeszcze korzenie nie rozrosły się tak mocno? Chyba w takiej sytuacji nie będę przycinać, bo i tak były przycięte


Od listopada to pewnie niewiele się wydarzyło w korzeniach. Choć zima była ciepła, może jakieś włosowate wytworzyły. Cięcie pewnie zależy od tego ile cięłaś na jesieni i coś przemarzło. Jeżeli już to pewnie kosmetycznie.
Szybko zmieniłaś decyzję co do jej miejscówki
____________________
April April podbija las Mazowsze
April 07:18, 25 mar 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Agatorek napisał(a)
Aprilku, ja w zeszłym roku kupiłam sporo bukszpanów. I od hodowcy/producenta dostałam przykazanie, żeby pryskać mospilanem (1 mała łyżeczka na 10 l wody) co 6-8 tygodni od przełomu marca/kwietnia do około końca września (zależy jak wyjdzie). Czyli 4 razy w roku. Nie jest to jakaś wielka uciążliwość .



Ja też jak nie miałam lepinoxu pryskałam mospilanem ale pięciokrotnie mocniejszym stężeniem niż wskazane na inne robale. Tak mi polecili. Było skuteczne. Prysnęłam raz, chyba w kwietniu i był spokój cały rok.
Ale tak jak pisałam, ja mam teraz głównie cisy, pewnie już setkę przekroczyłam. Buksy powymieniałam, zostało mi może ze dwadzieścia sadzonek więc jak znikną to tragedii nie będzie
____________________
April April podbija las Mazowsze
Martka 07:22, 25 mar 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
April napisał(a)


Od listopada to pewnie niewiele się wydarzyło w korzeniach. Choć zima była ciepła, może jakieś włosowate wytworzyły. Cięcie pewnie zależy od tego ile cięłaś na jesieni i coś przemarzło. Jeżeli już to pewnie kosmetycznie.
Szybko zmieniłaś decyzję co do jej miejscówki


Po pracach brukarskich muszę teraz zmienić poziom i częściowo rozmiary rabaty, miejscówka pozostaje ta sama, ale mimo to przesadzić muszę, nie ma rady. Dzięki za radę, będzie kosmetycznie.
April 07:23, 25 mar 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
sierika napisał(a)
Jola, jeśli chcesz by V. zakwitła to oszczędź te ubiegłoroczne pędy chyba, że odpuścisz kwitnienie w tym roku aby umożliwić niezakłócone ukorzenianie.


Ewo, zobaczę co wykopię. Jakie ma korzenie. Chciałabym zachować choć po jednym pędzie bo inaczej rok w plecy. Ona kwitnie na zeszłorocznych pędach. Więc nawet jak przytnę to w tym roku dochowam się może nowych pędów. Jak dobrze nie wystartuje to może nawet przyszły rok będzie bez kwiatów. No i rozterka w sercu Może jakiś aktywator lub mikoryzę kupię. Podjadę dziś do ogrodniczego.
Wczoraj w LM kupiłam 25 kg azofoski. Na zapas, bo nawozy pewnie mocno zdrożeją.
____________________
April April podbija las Mazowsze
April 07:31, 25 mar 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Swoją oddałam sąsiadce. U mnie wypuszczała baty na dobrych kilka metrów. Z założenia miała się wspinać po drzewku, ale zawsze wybierała opcję łażenia samopas, gdzie popadnie.


U mnie też lekko po 5 metrów miały. Veilchenblau niestety nie mają się czym czepiać, bez kolców niemal, fruwają jak wiatr zawieje. U mnie docelowo miały oplatać omoriki. Ale podobnie jak u ciebie, same wybierały kierunek. Zresztą zrobiło się dla nich za ciemno. Może jeszcze się uda uratować. Teraz może przypnę do metalowego łuku, który od kilku lat leży niewykorzystany w garażu.
Podobnego typu mam Lykkefundy i one są wspaniałe, nie sprawiają tyle kłopotu. Nie wiem czy zasługa miejsca czy tego że od razu dostały sporą podporę. Rosną pod wielką brzozą i dają radę.

____________________
April April podbija las Mazowsze
April 07:36, 25 mar 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Magara napisał(a)
Jola, prośba, gdybyś chwilę znalazła - wrzuć zdjęcia żywopłotu liściastego - jak masz historyczne i na osi czasu to też poproszę, dzięki Zastanawiam się nad tym co u mnie napisałaś - że 50 cm to mało


No to zabiłaś mi ćwieka, bo te żywopłoty mam w dzikiej części lasu i nigdy ich nie fociłam. Jakoś nie miałam potrzeby. Może w weekend cyknę. Chociaż teraz to mało widać bez liści. Ale dokładnie zmierzę. Bierz też pod uwagę że z czasem główny pień może mieć z 10 cm średnicy, na gałązki boczne i liście zostaje więc znacznie mniej. Wszystko też zależy jak bardzo będziesz zdeterminowana do cięcia Ja chyba jestem trochę zachowawcza w tej kwestii
____________________
April April podbija las Mazowsze
April 07:39, 25 mar 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Martka napisał(a)


Po pracach brukarskich muszę teraz zmienić poziom i częściowo rozmiary rabaty, miejscówka pozostaje ta sama, ale mimo to przesadzić muszę, nie ma rady. Dzięki za radę, będzie kosmetycznie.


Martka, to narobili ci dodatkowej pracy. Znam to, też mam jeszcze trzy rododendrony do podniesienia o 10-15cm, bo przy wyrównywaniu rabaty okazało się że jest spory dołek. Niby efektu nie widać a narobisz się jak koń w kopalni
Trzymam kciuki, rób to jak najszybciej. Zrobi się ciepło to ruszą z kopyta. U mnie wiele róż ma już liście.
____________________
April April podbija las Mazowsze
tulucy 09:47, 25 mar 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Jola, ja generalnie przycinam przed przesadzaniem, albo zaraz po. Wiem, że szkoda, bo te raz kwitnące nie zakwitną raczej. Ale przycinam, żeby nie osłabiać ukorzeniania. Jesienią tylko zapomniałam jedną przyciąć, ale to było jednak jesienią, jak gubiła liście, a nie wypuszczała nowe.


Z buksami - rok temu lepinoxem pryskałam dwa razy, jakoś kwiecień czy maj i później chyba koniec lata. Wydaje mi się, że można już, bo motyle dzienne już latają, więc ćmy pewnie też. Ja strat totalnych nie mam. Cos mi tam zeżarły, ale się odbudowało. A buksów mam dużo, nadal, mimo oddania sporej ilości.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
mrokasia 11:09, 25 mar 2022


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19792
Ja buksy pryskałam lepinoxem i dawało radę choć w zeszłym sezonie strasznie uparte te łajzy były, chyba ze trzy razy pryskałam... Ale tez udało mi się zareagować w porę. Jednego buksa mi zeżarły tak dość konkretnie dwa lata temu ale ładnie się zregenerował.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies