Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » April podbija las...

April podbija las...

mrokasia 10:02, 18 mar 2022


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19792
April napisał(a)


I co? dałaś radę? Chyba muszę sprawdzić wyniki. Ja wczoraj do wieczora w robocie siedziałam. Może dziś się uda wcześniej dotrzeć, zanim się zrobi ciemno to może chociaż podlewanie odpalę bo suchy pył na rabatach.


I co, odpaliłaś to podlewanie? U mnie też sucho strasznie i też się zastanawiam czy podlewać. Ale myślę, że jeśli już to chyba lepiej byłoby w południe niż wieczorem, bałabym się ewentualnego mrozu w nocy.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Agatorek 22:29, 18 mar 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Ależ piękny kociak na avatarze prawdziwy model.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Milka 08:28, 22 mar 2022


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
April napisał(a)


Czasami ogród musi zejść na dalszy plan. Takie życie. Nie byłabyś szczęśliwa w ogrodzie gdyby coś w domu było nie skończone. Ogarniesz po kolei. Ogród ma to do siebie że sporo wybacza
Ja też planuję remont, wczoraj zamówiłam dwie pary drzwi na wymianę. Na szczęście u mnie to tylko remont mojej pracowni i zaplecza technicznego domu, przynajmniej na razie. Ale i tak będzie bajzel pewnie wszędzie Jak mi się ekipa sprawdzi to też dwie sypialnie ma do odświeżenia. Kiedyś malowałam sama ale już mi się nie chce. Szczególnie sufity mnie męczą.
Tak więc trzymam kciuki za bezbolesny proces

Też mam do zmiany drzwi, malowanie kuchni, garażu i domku letniego, domu od frontu, murki.....rany ile tej pracy stale. Może jednak mieszkanie byłoby lepsze i zdrowsze dla rąk.
Avatarek chwaliłam u siebie, pochwalę i tu
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
malgol 09:02, 22 mar 2022


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5946
April napisał(a)


Aganiu, ja jak wyjdę do ogrodu to nie mam czasu focić ani ogrodu ani kotów (kotka generalnie unika paparazzich ) Wpadam w amok a potem jest za późno, bo albo światło już nie to albo nie mam siły telefonu w ręku utrzymać
Kotek jest kotek, nie jest ważne czy rasowy czy burasek. Kiedyś też miałam rude dachowce. Ale one mniej się przywiązują, latają byle gdzie i skończyły pod kołami samochodów. Te mi się nie szlajają po okolicznych posesjach


Muszę wtrącić coś a propos kotów dachowców ... moje się nie szlajają tylko pilnuja obejścia jak szanujący się owczarek niemiecki jak wracam z pracy to cała trójką przychodzi przed garaż się witać
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
Agania 09:25, 22 mar 2022


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
U mnie było podobnie, teraz jest cieplej to zaczynają wychodzić do ogrodu.
Wiecie, że koty potrafią się szlajać i chodzić swoimi drogami oddalając się od domu nawet o 7 km.

Moje nie mają powodu do rozchodzenia się tworzą rodzinę
Martwię się o kocury zewnętrzne które u nas bytują
i napadają na nasze maluchy.
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
olciamanolcia 09:32, 22 mar 2022


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8845
malgol napisał(a)


Muszę wtrącić coś a propos kotów dachowców ... moje się nie szlajają tylko pilnuja obejścia jak szanujący się owczarek niemiecki jak wracam z pracy to cała trójką przychodzi przed garaż się witać



Moje tak samo gdy podjeżdżam pod bramę przybiegają wszystkie trzy- o ile są na dworzu ponadto pilnują „posesji”- mają wytyczoną „ umowną” granice z kotkami sąsiadów . Przekroczenie granicy bądź wejście intruzów na rabaty nie daj Bóg na taras kończy się awanturą
____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
AnnaCh 11:14, 22 mar 2022


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
April napisał(a)
Czasami ogród musi zejść na dalszy plan. Takie życie. Nie byłabyś szczęśliwa w ogrodzie gdyby coś w domu było nie skończone. Ogarniesz po kolei. Ogród ma to do siebie że sporo wybacza
Ja też planuję remont, wczoraj zamówiłam dwie pary drzwi na wymianę. Na szczęście u mnie to tylko remont mojej pracowni i zaplecza technicznego domu, przynajmniej na razie. Ale i tak będzie bajzel pewnie wszędzie Jak mi się ekipa sprawdzi to też dwie sypialnie ma do odświeżenia. Kiedyś malowałam sama ale już mi się nie chce. Szczególnie sufity mnie męczą.
Tak więc trzymam kciuki za bezbolesny proces
U mnie od kiedy mieszkam, to mam wieczny remont czegoś... Już czasem mam dosyć... Na zewnątrz też mnie czeka jeszcze spory bajzel, mam nadzieję, że jeden z ostatnich, a tymczasem w tym tygodniu na pracy zdalnej, więc szybciutko zamykam kompa po pracy i ruszam do słonecznego ogrodu
____________________
Ania - Malutki pod lasem
April 13:01, 22 mar 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
mirkaka napisał(a)
Awatar cudny, jednak te kociary to nas rozczulają
Masz pas startowy między żywopłotem a płotem , czy to oznacza że masz też psa?
U mnie ciasno przy płocie, trzeba rozstawiać drabinę za płotem żeby tuje ciąć, dla mnie to i tak za ciężka robota, tniemy co drugi rok zlecając to komuś
Ale trzeba pochwalić pięknie przycięty żywopłot

Czytam jeszcze że podlewanie już chcesz odpalać, no ja też myślę żeby zacząć podlewać, u mnie straszna susza, cały marzec tylko raz leciutko pokropiło, w prognozach też
się nie zanosi na deszcz


Mirko, no nie miałam wyjścia z awatarem, tak się ciągle chłopak pchał przed obiektyw. Choć nieraz mam ochotę dorwać i ogolić na łyso, te kudły są wszędzie w domu. Czasem nawet w obiedzie...
Tak, psa też mam. Teraz tylko jednego ale jeszcze niedawno były dwa. Golden retriver i mały mieszaniec. Więc przy ogrodzeniu wiecznie stratowane by było.
Żywopłot tnę sama, nie ma tego bardzo dużo, jakieś 50 metrów. Ale fakt, mi też wychodzi co dwa lata Rzadko udaje mi się ogolić go co rok.
Ogród już podlewam bo od ponad miesiąca ani kropli mój las nie widział. Szkoda stracić to co takim wysiłkiem się posadziło i pielęgnowało.
____________________
April April podbija las Mazowsze
April 13:02, 22 mar 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Johanka77 napisał(a)
Awatarek jedyny słuszny


Zgadza się, nie da się nawet skomentować. Futrzasty mi nie odpuszczał
____________________
April April podbija las Mazowsze
April 13:06, 22 mar 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
mrokasia napisał(a)


I co, odpaliłaś to podlewanie? U mnie też sucho strasznie i też się zastanawiam czy podlewać. Ale myślę, że jeśli już to chyba lepiej byłoby w południe niż wieczorem, bałabym się ewentualnego mrozu w nocy.


Kasiu, odpaliłam podlewanie, przy okazji podlałam siebie, bardzo solidnie, lodowatą wodą puściła mi złączka, wyrwało wąż, który pod ciśnieniem pięknie zatańczył, wlewając mi za kołnierz z litr wody. Ponieważ okulary zamokły, niewiele widziałam, nie mogłam go złapać. Zamiast głupia uciekać i zakręcić na kranie to walczyłam z żywiołem Ech, kiedy to człowiek zmądrzeje...
Ja podlewam jak wrócę z pracy, nie ma wyjścia. A minusowe temperatury są raczej dopiero nad ranem. Nie zauważyłam żeby coś ucierpiało.
____________________
April April podbija las Mazowsze
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies