Wiesz co, jakoś nie pomyślałam o tym że kora strzępka będzie pasować do mis Faktycznie, fajnie się udało ale zupełnie przypadkiem. Nie przypisuję sobie takiej przebiegłości
Przetacznikowiec Diana mówisz, no bardzo ładny, całkiem biały, muszę poszukać. Dawno nie byłam w swojej ulubionej szkółce pod Serockiem. Próbuję ograniczyć wydatki ogrodowe Ale może trzeba podjechać
Magarku, pstrokacizna dobrze skomponowana potrafi podbić kompozycję. Ja generalnie nie przepadam ale są miejscówki które aż się proszą o coś jaśniejszego i lekko bijącego po oczach Więc też trochę mam
Przetasowania to nasze drugie imię Kończę zakładanie nowych rabat a w międzyczasie coś tam zawsze zmieniam w innych miejscach. Już z tym nie walczę nawet
Bardzo fajnie się udało Dianę, kiedy ją chciałam kupić była prawie niedostępna. Z tego źródła mam, nawet Serock osobiście mi podrzucił, od razu pięć sztuk Po latach pięknie, bez specjalnych zabiegów się rozrosła. Właśnie przeniosłam część na nową rabatę, bo wróciła mi chęć na przeróbki
O dobre wieści. Od Przemka czy od Bianki kupowałaś?
Normalnie kusisz. Chyba się w sobotę przejadę do nich, tylko bardzo rano bo potem to masakra przejechać przez Zegrze. Plażowicze walą nad zalew
A wczoraj czekając na fryzjera, który miał opóźnienie, dokupiłam jeżówek Mangus, jarzmiankę Roma, athyrium filix-femina Frizeliae i jakąś dziwną szałwię jednoroczną ale o super niebieściutkim kolorku. Tak to jest jak fryzjer tuż przy ogrodniczym Nie potrafię wyjść z doniczek.
Podziwiam chęć zmian. Ja się czuję już bardzo zmęczona w tym sezonie, choć się dopiero zaczął