mrokasia
20:34, 24 paź 2025
 
Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20868
Ja takie grube albo wielkie liście (z magnolii, kanzanów, klona ) staram się sprzątać. Trudno się rozkładają i po zimie tworzą taką grubą, szczelną pokrywę. Więc część zbieram na jesieni. Reszta zostaje. 
Widok ilości liści w Twoim ogrodzie, na początku jesieni, jest porażający. Strach myśleć co będzie dalej. Współczuję.
Widok ilości liści w Twoim ogrodzie, na początku jesieni, jest porażający. Strach myśleć co będzie dalej. Współczuję.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
 
 
 . Rzecz w skali „problemu” - miliony dębowych liści nieprzerwanie lecących (i tak do grudnia) to rzecz niemożliwa do opanowania
. Rzecz w skali „problemu” - miliony dębowych liści nieprzerwanie lecących (i tak do grudnia) to rzecz niemożliwa do opanowania  .
. 