Judith, o, jaka metamorfoza! Lubię te historyczne ujęcia bardzo. To jest ogrom pracy, powód do radości, a także do snucia kolejnych planów

które też lubimy. To już teraz jest bardzo przytulny zakątek. Jak sprawują się krzesła? Czy zdarza Wam się jeść w ogrodzie śniadania?
Bardzo ładny kolor krzewuszki, kojarzyły mi się one do tej pory z ciemnym różem.
Ja już myślę o stole do uprawy roślin z nadstawką. Zaprzyjaźniony pan stolarz na szczęście ma zbyt wiele pracy i dopiero w przyszłym sezonie będzie chciał o tym słyszeć, ale nie mówi nie.