W zeszłym tygodniu sąsiad czyścił kostkę, jednak trwało to cztery dni, dokładnie cztery pełne popołudnia. Wniosek? Mogliście to zrobić niezbyt dokładnie
Dzieć zadowolony . Zarówno z lektury, jak i tematu rozprawki. Co do reszty zadań to stwierdził, że "były 400 razy łatwiejsze niż na egzaminach próbnych" .
Dzisiaj rano stwierdził, że po dzisiejszym dniu będzie już z górki. Z matematyki dobry jest, ale nieco nieuważny i chaotyczny. A tu skupienie potrzebne...
Ma zastosować metodę Małysza - skupić się na wykonaniu dwóch dobrych skoków i nie myśleć o punktacji.
Martka, przygoda z czyszczeniem kostki zapowiada się u nas na cały sezon . Za nami dopiero niewielki taras . Tej roboty nie da się zrobić szybko. Następne w kolejce są schody . Potem ścieżka, potem podjazd. A potem sukcesywnie kostka na obrzeżach rabat, choć tu nie wiem czy to się uda bez rujnowania rabat. Się zobaczy.
Lubię metamorfozy. Uświadamiają jak możemy zawalczyć o przestrzeń żeby była przyjemniejsza dla oka, oraz ogrom prac jaki trzeba w to włożyć. A zarazem pokazują że po prostu warto
Fajna ta ozdoba z ptaszkiem
Ja już od kilku sezonów tak czyszczę, ale na kołach zimą nanosimy tyle błota, że zaraz na tym zielsko rośnie i wciąż mam zarośnięte. Muszę spróbować karcherem, mam taką przystawkę do mycia tarasu, żeby nie pryskało. Ciekawa jestem czy to pomoże.
U nas zielsko rośnie pomiędzy betonem oporowym a kostką i nijak nie da się go wydłubać i tak odrasta
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Wczoraj przyszła do mnie przesyłka z roślinami... Były dołączone rdesty za te, które wcześniej przyszły i sie nie obudziły (dalej nie rosną). Przyszły piękne rozchodniki - duże i zdrowe. Podobnie hortensja Bobo. I to koniec dobrych wieści. W tym sklepie juz niczego nie kupię... Bodziszki, które kosztowały ponad 20 zeta za małą sadzonkę mają brązowe plamy na liściach, trzcinnik KF ma rdzawe plamy... Nie mam już ochoty ani na składanie reklamacji, ani na dyskusje... Bodziszka opryskam topsinem, trawom wycięłam porażone źdźbła... Mam nadzieję, ze będzie git...
EDIT: Co mogę zrobić dla trzcinników, żeby uchronić je przed rdzą? To istotne także w kontekście pięknego zdrowego trzcinnika, obok którego te nowe maja być posadzone - nie chcę, by choroba przeszła na niego. Na razie zamierzam podsadzić te nowe w większych donicach i obserwować...
Ja przy każdych zakupach internetowych mam duże obawy. Czekam właśnie z ogromną ciekawością na dwa zamówienia, m.in. bodziszka, ale kupionego za polowe tego, co dałaś. Zobaczymy, czy będę musiała mikroskopem szukać go w doniczce.