Dziękuję w imieniu róż .
Pies - jak pisałam u Martki - nie bardzo wie, co ze sobą zrobić. Z domu chce wyjść, ze dworu chce wracać do domu . Jak wraca kładzie się w najciemniejszym miejscu, a na dworze wczoraj położył się na samym słońcu - chyba lekko zgłupiał od upału .