Judit ja bym po prostu udeptała ziemie przy korzeniach hortensji teraz jest na plusie wiec ziemia nie zamarznięta jest. U mnie nie raz były takie kopce przy roślinach i takie udeptanego wystarczyło.
Dobrego dnia
Ja przy kopcach stosuję sposób Toszki.
Znajduję kijem otwór i wlewam z konewki bez sitka wodę do tego otworu. Ta ziemia cała pięknie wchodzi spowrotem do tunelu.
Przy hortensjach co roku miałam zryte i nic im nie było
Posiadanie prywatnego wiewióra to wielkie szczęście.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
U mnie pod pracą, prawie w centrum Gdańska takie wiewióry się ganiają z drzewa na drzewo, a czasami chodzą po płocie
Stoję wtedy i obserwuję zamiast iść pracować. Szkoda, że u mnie w ogrodzie ich nie ma.
Ps.
Zazdroszczę prywatnego wiewióra