❤️
Baaardzo dziękuję
Ale... no właśnie nie jestem pewna, jak to jest z tymi zdjęciami w przypadku mojego ogrodu...
Czy robię zdjęcia, które go upiększają, czy jest piękniejszy w rzeczywistości...? Chyba różnie bywa . Odpowiedni kadr, światło w tej właśnie konkretnej chwili i może wyjść widok, którego próżno potem szukać w prawdziwym ogrodzie .
Kasiu u Ciebie jest osiedle domów zbudowane na dawnych polach zapewne? U mnie są to domy budowane na terenach leśnych - najpierw były tu lasy, potem działki rekreacyjne, a teraz powstają domy całoroczne, stąd obfitość drzew w ogrodzie, u sąsiadów i w okolicy . Choć (w krótkim na szczęście okresie, gdy żadnych ograniczeń w wycince nie było) dwóch sąsiadów (nie najbliższych, uff!) wycięło wszystkie drzewa na działce. Ale to byli wówczas nowi mieszkańcy, chyba wycięli te drzewa, nim dane im było docenić ich obecność.
Dziękuję za pochwały dla zdjęć i ogrodu .
Haniu, dziękuję . Trafiłaś - jak mawiał mój ojciec - w sam środek sedna : niespiesznie i mimochodem, tak to właśnie było/jest .
Tak, jak najbardziej ogród to dzieło nie moje, a nasze i miejsce, gdzie każde z nas robiąc to co lubi najbardziej, tworzy coś, z czego jesteśmy dumni .
I to jest piękne, my tez powoli wchodzimy w ten etap, ale nam jeszcze dużo brakuje
Uwielbiam twoje drzewa i naprawdę nie mogę się nadziwić jak nowi nabywcy dziadek wycinają wszystko w pień. Serce by mnie bolało. My niestety kupiliśmy całkowicie płaską działkę na wygwizdajewie i mogę tylko innym pozazdrościć starych drzew na ogrodzie.
Mój mąż długo mieszkał pod lasem i spacerów wśród drzew bardzo mu na co dzień brakuje.