Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 15:17, 10 cze 2021


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Basieksp napisał(a)
A widzisz, konsekwentna w postanowieniach jesteś kurczę mi to nie wychodzi

Basia, to raczej kwestia planowana wydatków ogrodowych. Ja planuję roślinne i ozdobne, mąż te związane z pracami z drewnem, betonem czy choćby wymianą rynien w altanie zwanej domkiem, zbiornikami na deszczówkę, nawadnianiem, elektryką itd itp . Musimy te wydatki jakoś zgrać, a właściwie - odwrotnie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
LIDKA 16:20, 10 cze 2021


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10483
Judith napisał(a)
Lidka, o leżeniu nie ma mowy . W ogrodzie nieustająco jest robota. A przede mna jeszcze mnóstwo nasadzeń na rabatach - ten etap nigdy nie jest zakończony, a u mnie w szczególności, bo mój plan uwzględniał tylko większe rosliny. Teraz rozkminka co dodać temu do już jest , by było bujnie i o każdej porze roku pięknie , a zatem planowania etap drugi: wiosenno-letni .
Nie wspomnę już o pieleniu, pielęgnacji itp pracach codziennych .

EDIT: A jeśli mogę coś doradzić w kwestii obrzeży z kostki - kładź bezpośrednio na ziemi podsypaniej wyłącznie cienka warstwa piasku. Nie na betonie, nie na betonowej podsypce. Dwa powody: kiedyś będziesz chciała powiększać/zmieniać kształt rabaty (rzecz jest pewnaj i będzie kłopot z pozbyciem sie betonu. Drugi powod: rosliny będą miały mniej miejsca na rozrost korzeni.


No to w tej kwestii będzie problem z Mężulkiem bo chłop uparty. Ale do czasu kładzenia kostki go przekonam sobie znanymi sposobmi. On twierdzi że zrobić raz a dobrze ale nie czyta tu wątków to jeszcze się łudzi że rabaty będą zawsze takie same.

A dziś się okazało ze nawodnienie zrobimy szybciej niż był plan (a plan był na wiosnę 2022) wiec musze dobrze przemyśleć te rabaty i miejsce na ognisko bym chciała zrobić. Bo nawodnienia nie da ruszyć potem już bankowo.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Judith 16:44, 10 cze 2021


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Do kładzenia kostki na piasku mąż niepotrzebny - wszystkie obrzeża u nas w ogrodzie kładłam sama .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 21:00, 10 cze 2021


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Jeszcze chwilka...



Kocham stipy...
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Agatorek 21:42, 10 cze 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Judith napisał(a)


Kocham stipy...


Moja Venus też je kocha

Piękne egzemplarze masz
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
LIDKA 22:40, 10 cze 2021


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10483
Judith napisał(a)
Do kładzenia kostki na piasku mąż niepotrzebny - wszystkie obrzeża u nas w ogrodzie kładłam sama .


Wiem ze babki dają rade z kostką.
Ale mi to zrobi mąż. bo beda tez inne duze prace w tym czasie.

Plac pod basen, ognisko,itp
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Mary 22:45, 10 cze 2021


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Judith napisał(a)
Po pracy w ogrodzie zdjęłam rękawiczki i...
Tez tak macie?


Ja jakoś nie. Za mało słońca jeszcze było w tym roku, więc zwykle długi rękaw. Ja straszny zmarźluch jestem.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Milka 05:57, 11 cze 2021


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Judith napisał(a)
Do kładzenia kostki na piasku mąż niepotrzebny - wszystkie obrzeża u nas w ogrodzie kładłam sama .

O kurcze, pracowita jesteś. Sama tez bym może chciała, ale za leniwa jestem i chyba za dużo roboty w ogrodzie i się nie wyrabiam.
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Milka 06:00, 11 cze 2021


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Judith napisał(a)
Dziewczyny, ja nigdy nie pracuję bez rękawiczek i to najczęściej mam i gumowe, i robocze .
Podobnie nigdy nie pracuję w klapkach - zawsze mam zabudowane buty i skarpetki zaciągnięte na legginsy .
Odkąd mam ogród dwa razy ugryzło mnie jakieś świństwo, po którym miałam opuchliznę, zaczerwienienie i bolesność - dwa razy musiałam dostać z tej okazji zastrzyk ze sterydami, raz dodatkowo antybiotyk. Dlatego staram sie, by to co blisko ziemi - ręce i nogi były zawsze dobrze okryte. „Góra” może mieć w upał nawet stanik od stroju kąpielowego, ale dol - zawsze przykryty.
Spódnica, krótkie spodenki czy klapki - tylko do przechadzek po ogrodzie .

O proszę, ja tak samo jak Ty.
Tyle przykrych juz miałam i bolesnych zdarzeń, że pilnuję baardzo.
W gąszczu kryje się mnóstwo wrogów.
A ja kilka stip wywaliłam, bo jak gęsto i potem po deszczu kwiatostan leży, nie mogę zdzierżyć
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Milka 06:02, 11 cze 2021


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Judith napisał(a)
kilka widoczków




Super widoki, takie rozproszone światło, klimatycznie i odprężająco
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies