Judith
16:18, 09 cze 2021

Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Dziewczyny, ja nigdy nie pracuję bez rękawiczek i to najczęściej mam i gumowe, i robocze
.
Podobnie nigdy nie pracuję w klapkach - zawsze mam zabudowane buty i skarpetki zaciągnięte na legginsy
.
Odkąd mam ogród dwa razy ugryzło mnie jakieś świństwo, po którym miałam opuchliznę, zaczerwienienie i bolesność - dwa razy musiałam dostać z tej okazji zastrzyk ze sterydami, raz dodatkowo antybiotyk. Dlatego staram sie, by to co blisko ziemi - ręce i nogi były zawsze dobrze okryte. „Góra” może mieć w upał nawet stanik od stroju kąpielowego, ale dol - zawsze przykryty.
Spódnica, krótkie spodenki czy klapki - tylko do przechadzek po ogrodzie
.

Podobnie nigdy nie pracuję w klapkach - zawsze mam zabudowane buty i skarpetki zaciągnięte na legginsy

Odkąd mam ogród dwa razy ugryzło mnie jakieś świństwo, po którym miałam opuchliznę, zaczerwienienie i bolesność - dwa razy musiałam dostać z tej okazji zastrzyk ze sterydami, raz dodatkowo antybiotyk. Dlatego staram sie, by to co blisko ziemi - ręce i nogi były zawsze dobrze okryte. „Góra” może mieć w upał nawet stanik od stroju kąpielowego, ale dol - zawsze przykryty.
Spódnica, krótkie spodenki czy klapki - tylko do przechadzek po ogrodzie
