Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród długi

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród długi

LIDKA 14:38, 22 mar 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 7048
Judith napisał(a)

Spokój bezpowrotnie tracimy w chwili zostania rodzicem...
Jednak na różnych etapach życia ten spokój jest zaburzony na różnych poziomach. Przy maleńkim dziecku jest to głównie ciężka fizyczna praca, a w sferze emocji następuje totalna rewolucja, bo najlepsza, najmądrzejsza książka, najmądrzejsze rady nie przygotują nas do rewolucji w życiu, jaką jest pojawienie się dziecka. Trudny temat...
Z czasem to zaangażowanie czysto fizyczne ewoluuje w to o czym piszesz: codzienna obsługa i związane z tym zmęczenie, ciągła tęsknota za chwilą spokoju. Gdy dziecko staje się samodzielne, odzyskujemy czas, ale problemem jest właśnie to, ze mamy mniejszy wpływw na to, co się dzieje. To nie plus, to minus. Konieczny minus, ale dla rodzica to trudne, a w problemach wieku dorastania nie pomoże przytulenie, jakie pomagało przy rozbitym kolanie... Problemem jest także to, ze taki młody człowiek nie zawsze (a nawet rzadko) chce naszej pomocy, a serce nasze krwawi... Nastolatek jest istotą z innej planety .
Jakie są kolejne etapy wiem tylko teoretycznie czyli nie wiem .
Wiem jedno - przy emocjonalnym zaangażowaniu, wszelkich problemach teraz, z rozrzewnieniem i rozczuleniem wspominam młody wiek dziecia jako czas prosty i nieskomplikowany . Gdybym mogła cofnąć się w czasie i powiedziec to sobie samej z tamtego czasu, może byłoby mi wtedy lżej. A może i nie, człowiek to istota pokręcona .


Judith
Masz we wszyskim racje.
Mam synów 23 i 26. Po latach myślę że najlepsze lata z nimi miałam/spędziłam to te jak byli mali i nie pracowałam. Wiek nastoletni - koszmar gimnazjalny. O szkolnych latach ,nauczycielach, terapiach i adhd mogę ksiażki. Teraz mam zdecydowanie więcej luzu ale niepokój nigdy nie minie.

Za to zyskałam córkę- młodszy syn układa sobie życie z dziewczyną i mi się mądra synowa trafiła. taki zysk z dorosłego syna.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
An_na 14:40, 22 mar 2024


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 1487
Mądrość ludowa głosi
"Małe dzieci, mały kłopot.
Duże dzieci, duży kłopot"
To nie wzięło się znikąd

Przy małych dzieciach rodzice są zmęczeni fizycznie.
Przy większych, zaczynających iść swoją drogą odpoczywamy fizycznie, ale jesteśmy zmęczeni psychicznie. Przeżywamy ich problemy i patrzymy jak podejmują swoje własne decyzje, nie zawsze zgodne z tym co myślimy.

Ja chyba najgorzej wspominam czas szkolny. Tak jak pisze Joann, te wszystkie stroje kredki, składki, bibułki itp. itd.
A słuchając koleżanek, które mają młodsze dzieci, jak rozmawiają o szkole stwierdzam, że świat zwariował. Nie, to niektóre matki zwariowały. Odrabiać lekcje z piętnastolatkiem? Zrobić pracę plastyczną z (bardziej za) trzynastolatkiem?

____________________
Ania**Ania na Żuławach
olciamanolcia 14:45, 22 mar 2024


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 7029
Taaa a dziś słyszałam że jest zakaz zadawania prac domowych ….
Katastrofa
Świat się kończy

Teraz będzie więcej czasu na telefon na gry i na komputer

____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
DariaB 15:21, 22 mar 2024


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3056
Joann napisał(a)

Daria, dziękuję kiedy nie ma zdrowia, to nic się nie chce, na zwolnieniu jestem, a i tak muszę zawozić i odbierać dzieci. Takie to chorowanie. Matka nigdy nie może normalnie pochorowac

O tak, matki to mają w tej kwestii przechlapane, ale dzieci szybko rosną, ja nie wiem kiedy moje tak porosły
Poczytałam jeszcze co dziewczyny pisały i dla mnie najgorszy był okres jak obie były w szkole i każdej trzeba było poświęcić czas i pomoc w nauce, doszły jeszcze inne problemy z wypadkiem losowym mojej mamy, którego skutki ciągną się za naszą całą rodziną do dzisiaj. Mąż pracował całymi dniami i wtedy byłam wdzięczna, że mam teściową i w niej dużą pomoc bo nie wiem jakbym ten czas przetrwała. Wierzę, że jest ci ciężko ale duma z dzieci wynagrodzi ci wszystkie troski i zmęczenie.
____________________
Daria Wielkie marzenie w małej przestrzeni
Rojodziejowa 16:39, 22 mar 2024


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 8414
An_na napisał(a)

A słuchając koleżanek, które mają młodsze dzieci, jak rozmawiają o szkole stwierdzam, że świat zwariował. Nie, to niektóre matki zwariowały. Odrabiać lekcje z piętnastolatkiem? Zrobić pracę plastyczną z (bardziej za) trzynastolatkiem?


Stracili z oczu podstawowy cel edukacji. Niestety wg mnie sporo przez to dzieje się niedobrego. Jest walka o ocenę (wszelkimi sposobami), zamiast zdobywania wiedzy.
____________________
Asia Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną (małopolskie, okolice Brzeska)
Wiaan 21:47, 22 mar 2024


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 5180
Ciekawy temat się rozwinął
Asia tak ten czas jak piszesz jest upierdliwy, ja mam córkę 22 lata i syna 14, od nowa te same tematy po latach. Teraz dopiero czuję, że mam czas dla siebie choć nastolatek wymaga jeszcze bacznej uwagi.
Przypomniałyście mi tym tematem jak było ciężko kiedyś, ale teraz za to żałuję, że czas tak płynie szybko...
____________________
Aneta Ogrodowe wariacje
Joann 10:54, 05 kwi 2024


Dołączył: 01 lut 2021
Posty: 2064
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za te refleksje. Czuję, że jestem zrozumiana i nieosamotniona❤️ wiele z Was już przeszło ten etap, w którym jestem, jakoś przetrwam i ja. Ogród to moja odskocznia...

Zostawiam Wam tulipany, udało mi się je uchwycić w blasku porannego słońca

____________________
Joanna Ogród długi
April 10:58, 05 kwi 2024


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10161
Piękne widoki tulipanowe. I magnolia widzę też już wpisuje się w krajobraz
____________________
April April podbija las Mazowsze
Joann 11:03, 05 kwi 2024


Dołączył: 01 lut 2021
Posty: 2064
Tak Aprilku, dziekuje, jest coraz ladniej wreszcie wiosna!

Tu moja pierwsza magnolia, Genie, też już duza

____________________
Joanna Ogród długi
DariaB 11:06, 05 kwi 2024


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3056
Joann napisał(a)
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za te refleksje. Czuję, że jestem zrozumiana i nieosamotniona❤️ wiele z Was już przeszło ten etap, w którym jestem, jakoś przetrwam i ja. Ogród to moja odskocznia...

Zostawiam Wam tulipany, udało mi się je uchwycić w blasku porannego słońca


Cudowny widoczek! Dla mnie ogród to też odskocznia i wytchnienie.
____________________
Daria Wielkie marzenie w małej przestrzeni
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies