Bogdziu, kocham róże i powojniki Pochwal się, jakie odmiany zamówiłaś.....

Powojniki: arabella, Mazury i Krakowiak
róże : Adelaide Hodles, Alexander Mac Kenzie, Ferdinand Pichard, Gefylt i Lichtkonigin Lucia.
Niewiele , ale i tak nie wiem gdzie je posadzę.

Z powojników, które kupiłaś mam Arabellę Bardzo go lubię, kwitnie obficie i w piknym kolorze Mazury i Krakowiaka podejrzę sobie w necie. Róże też, bo żadnej z tych odmian nie znam, a przyda się więcej wiedzy, skoro chcę więcej róż u siebie
Bogdziu, skoro kupione to miejsce musi się znaleźć

Gdzie ja to posadzę.........hmmmmmm też się zastanawiam.... miałam ograniczyć listę rh, bo chyba mnie pogięło, ale patrzę, że moje dwa mocno zmarzły..i chyba sięzwolni miejsce.. M stwierdził.... ,że mamy jeszcze trochę trawnika..zrobimy malownicze przejścia
Zamówiłam przez internet hortensję "Hayes Starburst"
Śliczna

Irenko arabellę chce puścic na ziemi żeby zasłaniała miejsce po żonkilach. Nie wiem czy to się sprawdzi i dlatego kupiłam tylko jedną bo jeśli się sprawdzi będę potrzebowała więcej. Róze wybierałam po wzroście a głównie po mrozoodporności bo ta zima bardzo dała mojemu ogrodowi w kośc, właściwie nie wiem co w niektórych przypadkach robic.Wyrzucic czy poczekac?Jeszcze nigdy nie było tak źle własciwie dotąd prawie nie było problemów, a ten brak całkowity śniegu w tym roku... szkoda mówic wogóle nie chce mi się do ogrodu wychodzic.

Aniu, zamówiłaś tyle rh, nie boisz się, że bedą marzły? Ja w tym roku wstrzymałam się z ich kupnem. zobaczę jak przezimowały te, które mam. Jutro zrobię fotki



Irenko arabellę chce puścic na ziemi żeby zasłaniała miejsce po żonkilach. Nie wiem czy to się sprawdzi i dlatego kupiłam tylko jedną bo jeśli się sprawdzi będę potrzebowała więcej. Róze wybierałam po wzroście a głównie po mrozoodporności bo ta zima bardzo dała mojemu ogrodowi w kośc, właściwie nie wiem co w niektórych przypadkach robic.Wyrzucic czy poczekac?Jeszcze nigdy nie było tak źle własciwie dotąd prawie nie było problemów, a ten brak całkowity śniegu w tym roku... szkoda mówic wogóle nie chce mi się do ogrodu wychodzic.

Bogdziu, ja zawsze wychodze z założenia, że warto poczekać. Czasem rośliny potrzebują więcej czasu żeby dojść do siebie po trudach zimy. Potrafią bardzo długo nie dawać oznak życia. Daj im szansę. Wyrzucić zawsze zdążysz. Ja sama przekonałam się nie raz, że cierpliwość w ogrodzie jest wynagradzana