no to niech las stoi i czeka a atrakcje jak nie te to inne będą; tiramisu jednak brzmi obiecująco

Irenko Tobie moge obiecac i las i tiramisu, choc lasy ostatnio wycinaja ale do maja bedę pilnowac dla Ciebie.





no to niech las stoi i czeka a atrakcje jak nie te to inne będą; tiramisu jednak brzmi obiecująco

Irenko Tobie moge obiecac i las i tiramisu, choc lasy ostatnio wycinaja ale do maja bedę pilnowac dla Ciebie.

A po odpowiedniej dawce tiramisu z dodatkami i coś tam wyczytałam o haju....to i do rh nie dojdziemy...wiec do lasu tym bardziej

Wniosek prosty..jak umarzły rh...to do tiramisu dużo alkoholu. - szukam kierowcy i wiadro nerwosolu dla uspokojenia...jak nie umarzną..to tiramisu tylko z kawą i moge jechać sama jako kierowca



Dziękuje, że uznałyście mnie za zabawną jakiś sukces jest...... bo ja i sernik na zimno spapram.....dzisiejszej zupy to i pies się nie czepił.. Boziu dlaczego jestem takim antytalentem kulinarnym....
Pocieszam się że nie mozna mieć wszystkich zalet i za to jak mi smakuje jak toś ugotuje..zjem wszystko Znajmi jak nie mogą sie doprosić bym ich odwiedziła, to zawsze mówią że coś dobrego ugotowali lub upieki .....
A to tiramisu z kawką i alkoholem.....hmmmmmm trzeba pomyslec o kierowcy...tylko ja jako pasażer to nadaję sie tylko do zakneblowania..... I cytując mojego synusia...taśmą zbrojoną, bo nawet super gorillę przegryzę

toż to piękny portret malowany moim pasażerem możesz być, bo talent masz, będziesz gadać, gadać, gadac....a ja jechać, jechać





no to niech las stoi i czeka a atrakcje jak nie te to inne będą; tiramisu jednak brzmi obiecująco

Irenko Tobie moge obiecac i las i tiramisu, choc lasy ostatnio wycinaja ale do maja bedę pilnowac dla Ciebie.

A po odpowiedniej dawce tiramisu z dodatkami i coś tam wyczytałam o haju....to i do rh nie dojdziemy...wiec do lasu tym bardziej

Wniosek prosty..jak umarzły rh...to do tiramisu dużo alkoholu. - szukam kierowcy i wiadro nerwosolu dla uspokojenia...jak nie umarzną..to tiramisu tylko z kawą i moge jechać sama jako kierowca





Dziękuje, że uznałyście mnie za zabawną jakiś sukces jest...... bo ja i sernik na zimno spapram.....dzisiejszej zupy to i pies się nie czepił.. Boziu dlaczego jestem takim antytalentem kulinarnym....
Pocieszam się że nie mozna mieć wszystkich zalet i za to jak mi smakuje jak toś ugotuje..zjem wszystko Znajmi jak nie mogą sie doprosić bym ich odwiedziła, to zawsze mówią że coś dobrego ugotowali lub upieki .....
A to tiramisu z kawką i alkoholem.....hmmmmmm trzeba pomyslec o kierowcy...tylko ja jako pasażer to nadaję sie tylko do zakneblowania..... I cytując mojego synusia...taśmą zbrojoną, bo nawet super gorillę przegryzę

toż to piękny portret malowany moim pasażerem możesz być, bo talent masz, będziesz gadać, gadać, gadac....a ja jechać, jechać

Jak ty masz jechać, to ja poprosze o tę taśmę na usta i na ręce...... inaczej nigdzie ze mną nie dojedziesz..... ja jako pasażer to panikara i zrzęda Jako kierowca - radia nie trzeba..... Mam wtedy coś wspólnego z teściową i drzwiami od poloneza lub starego fiata.... Jak się nie trzasnie , to się nie zamknę

Witaj Bożenko Czarodziejko, miałam ciężki tydzień, ale udało mi się rozwiązać pewne problematyczne sprawy. Czyżby to za pomocą Twojej czarodziejskiej różdżki?
Co do Ani, może zabrać się ze mną. Od kiedy mieszkam na wsi, nie piję alkoholu na imprezach, bo nie mam się jak dostać do domu i na dodatek rozwożę jeszcze pijące koleżanki. Kończy się ten koszmarny luty i w przyszłym tygodniu urządzam imprezę u siebie, więc nadrobię zaległości.
Pozdrawiam

Ot... i jak siądą wszyscy to da się wymyślić jakieś wyjście z każdej sytuacji..... w grupie siła (czyt. w kupie siła)....grupy (czyt. kupy) nikt nie ruszy



Ot... i jak siądą wszyscy to da się wymyślić jakieś wyjście z każdej sytuacji..... w grupie siła (czyt. w kupie siła)....grupy (czyt. kupy) nikt nie ruszy

tak, o tym to juz starożytni pisali, w grupie siła