mój M. dokręcił im śrubę, że jak nie będzie porządku, to będą czekać na kasę więc wszystko porządkują
a ja sobie pomyślałam, żem masochistka, tyle liści u mnie do grabienia a ja jeszcze dosadzam kolejne liściaste, myślę o bukach, miłorzębach i tulipanowcu; liście to moja zmora
a ja choc raz mam łatwiej na wiosnę, bo dzięki temu, że tak długo ciepło było, wygrabiłam wszystko; teraz będzie reanimacja tego co zniszczono przy pracach dekarskich
-
To obawiam sie że wcale nie będziesz miała łatwiej bo robotnicy potrafią super ogród zniszczyc, ale najważniejsze że dach zrobiony bo to było najbardziej pilne. Resztę pomału zrobisz.
mój M. dokręcił im śrubę, że jak nie będzie porządku, to będą czekać na kasę więc wszystko porządkują
a ja sobie pomyślałam, żem masochistka, tyle liści u mnie do grabienia a ja jeszcze dosadzam kolejne liściaste, myślę o bukach, miłorzębach i tulipanowcu; liście to moja zmora
A u mnie liście grabi M ale tylko jak jest ich mało a jak jest dużo wyciąga kosiare i zbierze wszstko do pojemnika a kosiarką łatwiej jeżdzic niz grabic .
Ja (ponoć) jako małe dziecko na pytanie "co bym chciała robić jak będę duża", odpowiedziałam "pracować, pracować, pracować" no i się spełniło ...
Teraz najszlachetniejsi sami nie pracją tylko wymyślają jak najdłuższą pracę dla innych i pewnie przez nich musisz tak pracowac. A swoją drogą trzeba uważac co się mówi bo czasem może się spełnic. Mnie też się tak kilka głupich powiedzeń -życzeń spełniło.